Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Znowu na wsi

Pokaż wątki Pokaż posty

Znowu na wsi

Joku 17:57, 24 gru 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12087
Magara, lubię bardzo Garnizon natomiast nie przepadam za blokowiskami bo zbyt wiele mojego życia przypadło na okres tzw. komuny. Do dzisiaj nie znoszę beżowych ubrań bo to był jeden z "wiodących" kolorów tamtego czasu.

Elisa, tam mieszka mój siostrzeniec. Ja też mogłabym tam zamieszkać .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Magara 23:54, 26 gru 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6587
Jola, a mi się wydaje, że Garnizon czy inne, podobne osiedla, są dużo gorsze niż blokowiska, te PRLowskie i zupełnie nie rozumiem, co ludzi do nich ciągnie "Plusem" tzw. nowego budownictwa (chociaż nie do końca pewne czy to "plus") jest infrastruktura na parterach - sklepy, knajpki, te klimaty Ale co z tego kiedy blok w blok stoi, absolutnie z zachowaniem przepisów, ale każdy się każdemu gapi w okno???

Spójrz na stare Przymorze czy Zaspę - jaka tam jest przestrzeń pomiędzy blokami!!! Ile zieleni i miejsca!!! Sama dopiero niedawno to zauważyłam

P.S. I przepraszam za nieświąteczne tematy, ale temat architektonicznego zapełniania przestrzeni miejskiej jest tematem, który za mną "chodzi" non stop
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Joku 13:00, 27 gru 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12087
Tak sobie pomyślałam że ciebie "kręcą" owe przestrzenie i zieleń. To są kilkudziesięcioletnie osiedla więc drzewa posadzone przed laty miały czas żeby urosnąć. Przestrzeni faktycznie można pozazdrościć ale i tak mnie to nie przekonuje . Pewnie mam nieco skrzywione spojrzenie na owe blokowiska bo poczynając od ogólniaka zawzięcie czytałam gazety wnętrzarskie. A tam się działo . Potem pojawiły się czasopisma poświęcone ogrodnictwu więc też je kolekcjonowałam . I co innego zaczęło mi się podobać.
Tak się złożyło ze względu na mój zawód że kilkanaście lat przepracowałam m.in. w tzw. pogotowiu ratunkowym odwiedzając mniej i bardziej chorych w ich domach przy okazji włócząc się po blokach i kamienicach w moim mieście. Do dzisiaj mam niechęć do klatek schodowych w owych budowlach, nie wyobrażam sobie że mogłabym dobrowolnie w takim miejscu zamieszkać. Nie mówiąc już o ograniczeniach dla nieszczęśników mających problemy z poruszaniem się (zejście z któregoś tam piętra czasem kilka razy w ciągu dnia i wejście z powrotem), wind w owych blokach niestety nie uświadczysz.

Nowo powstające osiedla znam głównie z okien samochodu przejeżdżając gdzieś w pobliżu więc moja ocena jest bardzo powierzchowna. Natomiast kilka osiedli małych, nowych w których zdarzyło mi się bywać bardzo mi się podoba. W Garnizonie np. estetyka wykończenia, zadbana zieleń, nie mam poczucia ciasnoty większej niż w tym miejscu gdzie obecnie mieszkam - zespół kilku bliźniaków, odległość od okien sąsiadów to kilka metrów. Na szczęście posadzone przeze mnie krzewy już zapewniają nieco intymności. No ale sama sobie to miejsce do życia wybrałam.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Magara 23:51, 27 gru 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6587
Jola, mieszkałam już w domu jednorodzinnym, mieszkaniu w przedwojennej kamienicy (wtedy wszystkie możliwe gazety wnętrzarskie kupowałam ), mieszkaniu w PRLowskicm bloku (co prawda tylko 4 piętrowym, bez windy - to oczywiste), mieszkaniu z rozdania "nowego budownictwa", a teraz mieszkam w lesie To ostatnie jest najlepszym rozwiązaniem z możliwych
Moim zdaniem problemem nowoczesnych blokowisk jest odległość "okno w okno" - deweloperzy każdy metr sobie bardzo cenią, to raz. Dwa - jakość wykonania i ściany działowe. Cały czas korzystam z mieszkania w Gdańsku - i zawsze wiem, który sąsiad ma włączoną pralkę, który zmywarkę i kto ma kotlety na obiad. Uciekam stamtąd tak szybko jak umiem i mogę Estetyka zewnętrzna budynku i nasadzenia mi nie rekompensują tych kotletów i pralek
Ale to generalnie temat rzeka I co sobie ponarzekałyśmy - to nasze

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
basia3012 21:02, 31 gru 2022


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 9449
Joku napisał(a)
Śnieg już nieświeży się zrobił, czekam z utęsknieniem na odwilż. Dla mnie święta niekoniecznie muszą być na biało.


I jak Jolu, u Was też deszczowo i bardzo ciepło? U nas tak właśnie jest.
Oby do wiosny.
Wszystkiego najlepszego życzę Ci Jolu na rozpoczynający się rok. Zdrowia i spokoju.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Joku 22:51, 31 gru 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12087
Magaro, to sobie podyskutowałyśmy o plusach i minusach różnych miejsc do życia .

Basiu, ciepło się zrobiło, dzisiaj około 10 st. Deszcz od czasu do czasu pokropi.

Do końca ogólnie niezbyt szczęśliwego roku 2022 zostało niewiele, trzeba mieć nadzieję że następny będzie lepszy. Kto by pomyślał że po udrękach spowodowanych pandemią może nastąpić kolejny kataklizm w postaci wojny za naszą granicą i wszelkich perturbacjach z tym związanych. Na szczęście nasz ogrodowy świat wydaje sie radośniejszy. Oby nie mąciły go upały, susze, wichury, nawałnice, nacierające zewsząd tabuny ślimaków, mszyc i różnego innego świństwa. I tego nam wszystkim życzę.
Udanego pod każdym względem Nowego Roku.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
GorAna 22:13, 04 sty 2023


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16073
Jolu wszelkiej pomyślności, a nada wszystko dużo zdrowia na 2023 rok
Pozdrawiam serdecznie
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Joku 17:41, 05 sty 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12087
Aniu, dziękuję, również pozdrawiam.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
basia3012 21:37, 26 sty 2023


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 9449
Jolu, czytałam, że u Ciebie też będzie małe zamieszanie w ogrodzie. A może już jest? Czy też z pompą ciepła związane?
Pozdrawiam.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Joku 23:16, 26 sty 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12087
Zamieszanie ogrodowe już się odbyło, chłopaki posprzątały, niemal śladów nie ma . Tak, stanęło na pompie, czekaliśmy na gaz długo i nie mogliśmy się doczekać. Jak już pieniądze poszły na pompę to za 3 dni przyszło pismo że będą ciągnąć gaz. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać i kto lepiej na tym wyjdzie.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies