Dopiero teraz zrozumiałam o co chodzi jak się cofnęłam do własnego wpisu .

Joku napisał(a)

Dopiero teraz zrozumiałam o co chodzi jak się cofnęłam do własnego wpisu .

Witaj Jolu a ty jak zwykle na posterunku, super
Pozdrówka

O rany, Ania się pojawiła . Bardzo mnie to cieszy.

Śliczne te cyklameny, ale w moim gąszczu by raczej nie przeżyły.
Zostawiłam u mnie wiadomość.

Joku napisał(a)

O rany, Ania się pojawiła . Bardzo mnie to cieszy.

Jolu dziwna tą zima przedwiośnie nieciekawe. Brak słońca dobija, mogę skupić się tylko na kwitnących krokusach i przebisniegach, ranniki kończą swoją świetność

Jolu, moje cyklameny przekopywalam, w ten sposob rozlazly mi sie po calym ogrodzie. Rowniez je dzielilam, wieksza bryle na kilka mniejszych i przesadzalam. Rosna, i to cieszy

Dorota, wzrostem cyklameny nie grzeszą, muszą być na przodzie rabaty.
Byłam u ciebie, odpisałam .

Aniu, w prognozach pogody jest nadzieja na cieplejszy czas. Oby, wystarczy już tej zimy nawet tak łagodnej jak ta mijająca.

Kasiu, moim cyklamenom do twoich sporo brakuje. Ale nie tracę nadziei że urosną. Na razie widzę trochę siewek, muszę uważać żeby ich nie zniszczyć. Może nawet spróbuję jakąś cebulkę przesadzić.

Jolu, ja też pracuję w ogrodzie na kolanach. Inaczej bym nie mogła, wieczorem byłyby zawroty głowy. Ale ja korzystam z nakolanników. Też są OK.
Czytam, że planujesz zmiany w przedogródku i jeszcze w innych miejscach. Trzymam kciuki.

Basiu, nakolanniki też w użyciu, łatwiej się w nich poruszać.
Plany zmian w ogrodzie są, oby starczyło sił i chęci. Dziękuję za trzymanie kciuków, będę o nich sobie przypominać w razie chwil zwątpienia .
Dzisiaj rozsiałam nawóz na rabaty, znowu kawałek do przodu . W donicy pierwsze bratki, nie wyobrażam sobie bez nich wiosny.



A na rabatach dołączają kolejne kolory