Dziękuję zbiorowo wszystkim za życzenia.



Bożena, dobrze piszesz, trudniej z odpowiednią pielęgnacją duszy ale staram się nie podupadać na duchu. Chociaż świadomość upływu lat działa deprymująco.

Eda, Tosia wygłaskana, zauważyłam że twój Pusio z tych lubiących komfort czyli coś miękkiego pod brzuchem . Moje wszystkie 3 ogony mają tak samo.

Haniu, spaceru nie było, trochę pokręciłam się po rabatach a potem pojeździliśmy z eMem po okolicznych lasach.

Jolu, wszystkiego co najlepsze, nade wszystko zdrówka życzę
Nie ma co rozpamiętywać przemijania, trzeba cieszyć się z tego jak jest

Joku napisał(a)

kwiatki ja dostałam, postarzałam się o rok .

Jolu, no co Ty...postarzałaś się? Nie żartuj... Mój kalendarz idzie w odwrotna stronę, a w związku z tym lat ubywa...jeszcze trochę i cofnie mnie do przedszkola>>>

Jolu, wszystkiego co najwspanialsze, zdrowia nade wszystko, i żeby też Twój kalendarz robił Ci takie niespodzianki, jak mój>>

Aniu, Elisko dziękuję .

Jola, wszystkiego najlepszego dla Ciebie z okazji Twojego święta i dla kici - z okazji jej święta
Z tym starzeniem się z roku na rok to chyba nie ma się co za bardzo certolić - sama sobie to co roku powtarzam Czasy się zmieniły, my też, dawna 40ka to dziś 20ka, etc. Inżynier Karwowski w wieku 40 lat był staruszkiem, a teraz 80-latkowie maratony biegają Póki młoda dusza - jest dobrze

Podpisuję się pod słowami Dagi...prawda, prawda, prawda...

Daga, kicia i ja dziękujemy .
Zgadzam się że porównanie równolatków obecnych i tych z lat mojej młodości wypada zdecydowanie na plus dla obecnych. Niemniej jednak trudno wybić sobie z głowy metrykę. Staram się jednak cieszyć dniem dzisiejszym, nadchodzącą wiosną i nie myśleć co będzie za lat X.

Elisa, biorę sobie do serca .

Znowu deszczowy dzień mam. Okoliczne rzeczki i strumyki wypełnione wodą jak nigdy w ostatnich latach. Może rok nie będzie taki suchy jak poprzedni.

Wczoraj byliśmy nad jeziorem. Zawsze drogę wzdłuż jeziora od wody odzdzielał 2 metrowy pas takiej zieleni, teraz woda sięga do samej drogi. Na polach też rozlewiska się porobiły. Też się zastanawiam czy będzie susza w tym roku. Tele wody wszędzie to dawno nie było.

My wczoraj przejeżdżaliśmy koło rzeki Łeby (największa w naszym rejonie), też po brzegi wypełniona wodą. Deszcz na dłuższą metę jest trudny do zniesienia ale ogrodników, rolników powinien cieszyć.

Jolu

U nas też dziś pada i ma padać do soboty.
Okoliczne bajorka pełne wody. Rzeka też na zdecydowanie wyższym poziomie.
No i tzw. oczko naprzeciwko naszej działki jest pełne wody, ostatnio tak było w 2018. Osobiście bardzo, bardzo się cieszę. Będą żaby w czerwcu