Uda się i będzie fajnie Chcesz górę tak na płasko, czy trochę bardziej w kulisty kształt?

Moje trzmieliny też rośną na kształt odwróconej piramidy, ale związuję gałęzie, by nie były takie szerokie...

Dziewczyny, do odważnych świat należy . Będę ciachać.

Bożenko, melduj w przyszłym sezonie jak się sprawuje twoja magnolia potraktowana tak ostro. Ciekawa jestem czy zakwitnie.

Basiu, trzmielina rośnie bardziej parasolowato więc nie będę jej wyciągać ku górze. Bardziej zależy mi na ograniczeniu po bokach i od dołu.

Elisko, to jest myśl. Nie wpadłabym sama na to. Dzięki.

Trzmielina cudna☺️
Ja swoją wyciepałam bo wybarwiała się raz na pięć lat. Miała coraz więcej cienia.

Joku napisał(a)

Chodzi mi o coś w tym rodzaju, może mi się uda.

Ale ładne. Warto ciachać.

Aniu, moja trzmielina rośnie od południa, ma słońca pod dostatkiem więc i pięknie się przebarwia.

Basiu, będę się starać . Przy takiej formie krzewu jeszcze można co nieco posadzić pod krzakiem . Co przy moim mini areale ma duże znaczenie .

Basiu, będę się starać . Przy takiej formie krzewu jeszcze można co nieco posadzić pod krzakiem . Co przy moim mini areale ma duże znaczenie .

Też nie mam za dużo miejsca i zawsze kombinuję gdzie by tu jeszcze coś posadzić, przesadzić Powoli dorastam, do tego, że czasami coś trzeba poprostu wyrzucić, chociaż to jeszcze trochę trudno mi przychodzi ale przynajmniej zaczynam kierować się jednym kierunku, przynajmniej tak mi się wydaje

Widzę, że moja ciachnięta magnolia ma dużo zawiązków-pączków Jolu a kiedy swoje drzewko ciachasz, czy już?

Basiu, sporo z nas kombinuje gdzie by tu jeszcze jakąś roślinę upchnąć . Mnie trochę nakierowały w pożądanym kierunku dziewczyny z forum pokazując na nasadzenia, np. "o, tu możesz trochę wywalić i posadzić w to miejsce nowe chciejstwo" . Pomogło .

Bożenko, czyli metoda cięcia magnolii niemalże na łyso jej nie zaszkodziła. Moja trzmielina to niewielki krzew wysokości poniżej 1 m, można ją przerobić na mini drzewko. W tym roku wiosną wycięłam kilka gałęzi za bardzo wystających na boki, od kilku lat latem przycinam młode przyrosty. Trzmielina dobrze to znosi, takie odnoszę wrażenie.

Dzisiaj zawitała w moje rejony zima. Spadło trochę śniegu, zrobiło się biało. Temperatura w okolicach zera. Według prognozy pogody przez kilka dni tak ma być.

Z tym kombinowaniem z upychaniem roślin, to zawsze temat "świeży"... Mnie wydawało się, że już nic nie będę tworzyć nowego, a skupię się na pielęgnowaniu tego, co jest. Nic bardziej mylnego... otóż będę na wiosnę przerabiać te rabatę przy schodach. Muszę tam porządnie przekopać, bo podagrycznik króluje o każdej porze i chcę dać tam chyba rozplenice...