Bożena, mnie przed popadnięciem w obłęd zakupowy skutecznie broni brak wolnej przestrzeni do sadzenia
. Najczęściej wychodzę ze sklepu z pustymi rękoma, ewentualnie z pojedynczym okazem.
Mirka, za "stare" (stażem) ogrodniczki jesteśmy, nastąpiło nasycenie. Przynajmniej w moim przypadku
.
Co do trzmieliny to od Vity wiedziałam że powinna się przebarwiać. Liści chyba nie gubi, ale sprawdzę jak się zachowa. Na razie to jest młody okaz więc ma tylko kilka pędów. Moim zamysłem było pokrycie jakimś pnączem kratki zamontowanej w miejscu wyciętej sosny.
Miedziana trawka u mnie jest pierwszy sezon, zauważyłam wiosną siewkę wyglądającą ciekawie więc ją wsadziłam do doniczki i tak sobie rośnie. Dobrze że piszesz o tym żeby nie miała za dużo wilgoci zimą, mam dla niej miejsce do przezimowania.
Żywokost ładnie się nazywa
.
Asiu, moje proso już w momencie zakupu miało ładne kolory, dlatego się skusiłam. Zaciekawiły mnie te trawy, chociaż czytałam że lubią się wykładać i sprawiają kłopoty. Podglądam u sąsiadów, są to jedyne nasadzenia przy tarasie. Mają sporo miejsca dla siebie, wyglądają pięknie. O odmianę nie pytałam.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny