Urocze są te cyklamenki, muszę się za nimi rozejrzeć, może bym gdzieś jeszcze upchnęła u siebie w ogrodzie.
Jolu, czy one wolą sucho czy mokro?

Alu, odpowiedziałam u ciebie.

Joku napisał(a)

Tak, zgadza się. Trzmieliny są mikroskopijne, pełzające po ziemi, większe pnące i krzewy. Do wyboru, do koloru . Ta, która pnie się po kratce ma sporą skłonność do ukorzeniania się pełzających po ziemi pędów. Gdybyś chciała to w przyszłym sezonie mogę wykopać sadzonkę. Natomiast trzmielina oskrzydlona już niemal w całości zgubiła liście ale teraz ozdobą są czerwone drobne owocki. Na wiosnę trzeba natomiast wyrywać siewki bo jest ich sporo.
O wypuszczaniu odrostów przez złotlin słyszałam.

Jolu na taką trzmielinę "przykratkową" byłabym chętna, bo kratkę mam za niebieską ławką i mogłaby tam rosnąć sobie od strony sąsiada...
Lubię wszelkie pnącza...kiedyś na spacerze wypatrzyłam w chaszczorach kwitnący milin, była to nieduża sadzonka...udało mi się wydostać go z korzonkami...posadziłam u siebie, a po 2 dniach nastał ponad 30 stopniowy upał, nie wpadłam na to, by go osłonić przed palącym słońcem...no i niestety nie przyjął się...Teraz, tego lata znów zobaczyłam jak kwitnie, tyle, że wlazł za ogrodzenie nieużywanego ogrodu i tam już nie ma dostępu...by powtórzyć taki manewr...

Tego milinu nie żałuj. Z tego co wyczytałam o nim w internecie rośnie jak potwór i trudno się go pozbyć. A tak uroczo wygląda jak kwitnie .
Za sadzonką trzmieliny rozejrzę się na wiosnę.

Wiesz Jolu, być może jest tak jak piszesz o tych trzmielinach oskrzydlonych. Ja miałam 3 sztuki. Jedne miały owoce czerwone tak jak u Ciebie, inne nie miały. Ta, która została, ta w donicy, nie ma owoców ani siewek. Może to okaz męski. Ale i tak ja lubię, nawet bez owoców. Dziwne, że te dwie, które miały owoce, po zimie mi padały a ta bez owoców, na dodatek w donicy jeszcze żyje.
Pozdrawiam Jolu, dobrego tygodnia.

Niezbadane są zwyczaje naszych roślinnych pupili . Moja trzmielina wygląda na odporną na wpływy pogody. Rozrosła się bardzo na szerokość, muszę już ją ograniczać bo zabrałaby zejście z tarasu. Już zaczęłam ją podcinać od dołu. Planuję przerobić ją na wielopienne mini drzewko.
Również dobrego tygodnia życzę.

Wielopienne, mini drzewko trzmielinowe może być bardzo ładne

Chodzi mi o coś w tym rodzaju, może mi się uda.

Wygląda super, próbuj

Jolu ciachaj, te drzewka podobne w przekroju do mojej ciachanej we wrześniu magnolii
Powodzenia w ciachaniu