Tess gdzieś nam uciekła, pewnie pączki piecze

Wiosny wygląda

Tessi nie piecze pączków.... chyba... właśnie czytałam jak obtańcowala Beatę za słodkości

też doczytałam, że nie piecze...czas to pieniądz
Tessi pozdrawiam

Tessi, czy Ty zamiast paczkow i faworkow moze dziergasz wianki???
Czytam, ze roze bedziesz sadzic. Sadz, sadz. Popatrze, bo ja wyciepalam i juz miec nie bede to chociaz u innych sobie popatrze

Bociskam cala w sniegu utytlana

Tessi nie ma. Korzystając z okazji, że już tu jestem mam pytanie: czemuś Boćku róże wyciepnęła, hę?
Pytam, bo mnie kuszą, ale jeśli trzeba mieć do nich rękę...lub skrzydełko, jak niektórzy, to się muszę zastanowić.

E tam przesadzacie,raz do roku można dać sobie w żyłę pączkiem
Tradycja tak nakazuje....

Ja spałaszowałam dzisiaj chyba 3,jutro dopiero będe rozpaczać że w boczko poszło ,ale to bedzie jutro
Pozdrawiam

Rench napisał(a)

E tam przesadzacie,raz do roku można dać sobie w żyłę pączkiem
Tradycja tak nakazuje....

Ja spałaszowałam dzisiaj chyba 3,jutro dopiero będe rozpaczać że w boczko poszło ,ale to bedzie jutro
Pozdrawiam

I to mi się podoba...ja też dzisiaj pożarłam trzy pączki...a co tam, będę sobie żałować? Nie ma mowy. Mam zamiar porozpieszczać się toksyczną miłością do siebie....należy mi się w końcu.
A o kondycję zaczynam dbać od poniedziałku - aerobik w wodzie oraz sala gimnastyczna.

Jakie masz róże w planach zakupowych? wybrałaś już odmiany?

Jeszcze nie wybrałam. Podoba mi się kilka odmian. Mam je zapisane w kajeciku. Chciałabym wybrać niezawodne i niezbyt kapryśne ze względu na dość ciężkie warunku panujące w moim ogrodzie.