Cytowane zdjęcie wywarło na mnie takie wrażenie że musiałam skomentować na bieżąco . Potem obejrzałam resztę i doszłam do takich wniosków: wcale się nie dziwię że nie masz czasu na forum skoro nowy ogród powstał i oba zadbane na maxa.
Zonk! Szara ściana jest jedna. Druga jest całkiem... inna. Forumowiczki z dużym stażem na O. może pamiętają, jaka
To też jest viva. Nistety. Chyba też się pozbędę jednak.
Ani mowy nie ma! Mężaty własnoręcznie przytargał z targu staroci i pięknie odrestaurował. To raz. A dwa - mnie też ona się bardzo podoba
No mam. To piwonie po Babci Danusi.
Może Ewo poczekaj z takimi deklaracjami, aż całość zobaczysz? Bo jednak w całości może Ci się mniej podobać. Choć zasadzie biorąc pod uwagę klimat Twojego ogrodu - może bardziej?
O tak, piwonie w takiej ilości robią ogromne wrażenie. Żałuję, że nie zrobiłam więcej zdjęć kiedy kwitły. Poprawię się w przyszłym roku.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
No czasu poświęcam im mnóstwo. W zasadzie codziennie po pracy i po nakarmieniu eMa idę - jak to mówi moja rodzina - "w grządki" Ale z tym zadbaniem na maxa to lekko Jolu przesadziłaś. Wiele jeszcze trzeba zrobić, część poprawić, zmienić.
No tak, bujności to moim grządkom odmówić nie można Lubię taką gęstwinę, choć zachwycam się minimalizmem u innych. Hosty bardzo lubię i zamierzam je bardziej wyeksponować w Gąszczu. W tej drugiej części jest zbyt dużo słońca, niestety.
Dziękuję Wieczorem wrzucę resztę zdjęć.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
No to mam problem Wychodzi, że kiepska w wystroju wnętrz jestem
Choć wnętrze to to nie jest
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.