Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

W Gąszczu u Tess

Tess 20:04, 05 lut 2025


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
LIDKA napisał(a)
Ja kazdą róże sadze w 3 szt a ukochane artemisy to nawet 6.
Co tam jedna ...zbyt samotna by byłą.

A jak u Ciebie będzie ?

Szkoda ze nie lubisz wysyłek nadwyżek bo ten zwyczaj tu obecny
Dzielenia sie roślinkami jest wyjątkowy. Chyba na żadnym innym forum takiego nie ma.

A różnie będzie. Niektóre kupiłam po jedne sztuce inne nawet po trzy.
Nie lubię wysyłek, bo się stresuję o rośliny w podróży. Na Pocztę Polską mam alergię, jedynie nadawanie paczek w paczkomacie wchodzi w grę. Ale kilkakrotnie widziałam, jak paczki się wysypały z samochodu i jak kurier paczkę z rąk upuścił. Więc kiedy już wysyłam (bo jednak raz na jakiś czas ulegam prośbom czy namowom to pakowanie zajmuje mi strasznie dużo czasu, bo staram się je zabezpieczyć pancernie. Co też mnie wkurza

GingerO napisał(a)
Oj, też chyba cierpię na AZO... Długo się wstrzymuje, a potem nagle pyk! Pozamawiałam bylin i krzewów jak dzika i nie wiem gdzie to posadzić, ponieważ te krzewy będą duże na 2 metry. Chociaż może się tak skończyć jak z obiela. Posadzona malutka wiosną, nawet kwitła, a potem mąż ja skosił chyba 4 razy i już nie odrosła, wrrr. Też bardzo lubię jasne morelowe róże, zamówiłam dwie w tym roku. Jedna to Gishlane de feligonde (pewnie przekręcam ta nazwę), jest przepiękna, ale nieco pnąca, potrzebuje miejsca. Widziałam ja na żywo u przyjaciółki i zakochałam się w tej róży. Ma cudne, maleńkie kwiatuszki, przy których uwija się rój owadów. Zjawiskowa po prostu. A druga to kanadyjska róża Jp Connell, bialawo żółta. Będę jeszcze zamawiać Koko loko, ona też jasniutka. Zachęciłaś mnie też Wspomnieniem lata, no ale musiałaby iść do donicy. W każdym razie AZO u mnie jak nic. Juz przynajmniej uspokoiłam się z piwoniami. Mówię sobie ze zachłanne zakupy to oznaka niedojrzalosci i to mnie trochę powstrzymuje u mnie bardzo dużo miejsca do sadzenia, tylko nie mam rabat i brak czasu na zrobienie ich. Będę śledzić Twoje różane poczynania.


Nie kuś kolejnymi różami, bo już mam całkiem dużą listę nowych chciejstw, a przecież jeszcze nie do końca wiem, gdzie zmieszczę te już kupione
A co oznacza, że uspokoiłaś się z piwoniami? Że już dość kupiłaś?
Piwonii mam cały zagon, co też mnie przyprawia o ból głowy. To już bardzo stare, duże karpy, kilka w tym roku wykopałam i to było hadkorowe przeżycie. Po pierwsze - strasznie się te długaśne karpy łamały (Sylwia coś o tym wie ) Po drugie - na pewno nie dałam rady wykopać wszystkich kłączy, tak głęboko siedzą. Więc będą wyrastać na nowo.


Kordina napisał(a)

Ha, ha, ha, dooobre błyśniesz ilościami? Czy zostawisz w sobie, jako "wstydliwą" tę część "umoraną"?

Chyba zostawię dla siebie Bo to jednak wstyd tak popłynąć

Mary napisał(a)

Przeczytałam już długą listę odmian róż. Teraz chciałabym się jeszcze dowiedzieć jak bardzo zgrzeszyłaś w kwestii ilości.


No za bardzo


olciamanolcia napisał(a)


Obstawiam że ok pindziesiąt


A nie, aż tyle to nie. Nie "dzisiąt", jedynie "dzieści"
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 20:22, 05 lut 2025


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Rojodziejowa napisał(a)
Piękna lista Cinco de Mayo mi się bardzo podoba, już nieraz miałam ją w koszyku
Zresztą nie tylko ona
Fajna jest też Hot Chocolate, znasz? Jest pełniejsza, ale kolor też taki jakby ciut w ceglasty wpadający.

Pashminy Cię ośmieliły, a mnie denerwują. Spróbuję trochę im polepszyć byt i jak to nie pomoże, to chyba je podmienię na coś innego.


Nie kuś, proszę Ja bym wszystkie chciała, ale im bliżej wiosny, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jakiego mola sobie zafundowałam tą ilością róż

Nie wiem, jak długo masz Pashminy, ale może jeszcze potrzebują czasu. Moje zawitały do mnie w 2018 roku (a już wówczas nie były maluszkami). Czyli potrzebowały 5 lat by tak zaszaleć.
Więc może potrzebują jeszcze czasu?

Rojodziejowa napisał(a)


Haha! Przed momentem napisałam u siebie właśnie coś nawiązujące do tego AZO. Wchodzę do Ciebie a tu też ta sama diagnoza. Jak ja Cię rozumiem!

a to zdanie "A teraz najlepsze - w wykazie są tylko odmiany, nie podałam ilości " doprowadziło mnie do wybuchu śmiechu


Gdzie jest przycisk "lubię to" ?

TAR napisał(a)
rozwalilas mnie ale czuje tu podobne fluidy

Tarcia, to jednak chyba nie fluidy, to uzależnienie

Urszulla napisał(a)


Co się tu dzieje
Najlepsze dwa ostatnie zdania sadzenie róż to poważna sprawa.

Za mną chodzi tylko Lady of Shalott i seria Piano w czerwieni


Ula, tylko tyle? za mną chodzi cały tabun róź

Juzia napisał(a)

Jak Ci rosną... i masz miejsce.... to pewnie! Kupuj i niech rosną! Na zdrowie!
Ale pamiętam jak się zarzekałaś
Bardziej niż ja
hahaha!

Co mam nie pamiętać - pamiętam Ale o różach mało wiedziałam, poza tym kiedyś (oj, dawno) róże były mniej odporne na choroby i wiele było odmian niepowtarzających kwitnienia.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Kordina 00:51, 06 lut 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Tess napisał(a)
...

A nie, aż tyle to nie. Nie "dzisiąt", jedynie "dzieści"

Zapierające dech w piersiach śledztwo pomału zbliża nas do rozwiązania zagadki, co do ilości zakupionych roślin przez Ogrodowiskową Koleżankę. Jeszcze się wymiguje, ale już zaczyna sypać ilościami po dużej ilości podchwytliwych pytań wielu prowadzących to śledztwo.
A wszystkie drogi rozwiązania tej zagadki prowadzą do owianego tajemnicą Gąszczu...


____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
TAR 12:05, 06 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10755
Tesia, no juz napisz trzy czy cztery, skoro dziesci to juz nie ma wiekszego znaczenia
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Urszulla 15:32, 06 lut 2025


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Tess napisał(a)




Ula, tylko tyle? za mną chodzi cały tabun róź




Za mną tabuny róż nie chodzą, mam ich ok.30 może bym do 50- tki dobiła, bo jak wiekowo dobiję do 60- tki to kto będzie się zajmował większą ilością. Następców pasjonatów brak więc myślę jednak żeby sobie życie ułatwiać i nie szaleć bez opamiętania, a ogród żeby był przyjemnością do życia
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
GingerO 17:38, 06 lut 2025

Dołączył: 10 lut 2023
Posty: 246
Tess napisał(a)

A różnie będzie. Niektóre kupiłam po jedne sztuce inne nawet po trzy.
Nie lubię wysyłek, bo się stresuję o rośliny w podróży. Na Pocztę Polską mam alergię



Nie kuś kolejnymi różami, bo już mam całkiem dużą listę nowych chciejstw, a przecież jeszcze nie do końca wiem, gdzie zmieszczę te już kupione
A co oznacza, że uspokoiłaś się z piwoniami? Że już dość kupiłaś?
Piwonii mam cały zagon, co też mnie przyprawia o ból głowy. To już bardzo stare, duże karpy, kilka w tym roku wykopałam i to było hadkorowe przeżycie. Po pierwsze - strasznie się te długaśne karpy łamały (Sylwia coś o tym wie ) Po drugie - na pewno nie dałam rady wykopać wszystkich kłączy, tak głęboko siedzą. Więc będą wyrastać na nowo.

Hej

Piwonie to pierwsze rośliny /byliny, które kupiłam i posadziłam. Jeśli nie mylę się, to jest ich 15. Są piękne, ale wystarczy. Dwie z nich dostałam od starszej sąsiadki, która sprzedawała dom i wykopała mi karpe starych, jeszcze po jej mamie. Przedzielilam ja na pół, więc są dwie karpy. A 13 kupiłam. Myślę, że 4 muszę przesadzić... Te pierwsze sadziłam 2,5 roku temu. Nie wszystkie zakwitły. Moje ulubione to Florens Nicols i Gay Paree....
A co do roz, też się rozkręcam, i studze naokraglo..
____________________
Ola
April 08:20, 14 lut 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Popłynęłaś z różami
Ciekawe czy skusisz się na derenie Bardzo ładnie razem wyglądają
____________________
April April podbija las Mazowsze
Tess 21:33, 14 lut 2025


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Kordina napisał(a)

Zapierające dech w piersiach śledztwo pomału zbliża nas do rozwiązania zagadki, co do ilości zakupionych roślin przez Ogrodowiskową Koleżankę. Jeszcze się wymiguje, ale już zaczyna sypać ilościami po dużej ilości podchwytliwych pytań wielu prowadzących to śledztwo.
A wszystkie drogi rozwiązania tej zagadki prowadzą do owianego tajemnicą Gąszczu...





"Zamkłam się" w sobie, bo jak publicznie o "ciężkości" grzechu napisać?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 21:37, 14 lut 2025


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Urszulla napisał(a)


Za mną tabuny róż nie chodzą, mam ich ok.30 może bym do 50- tki dobiła, bo jak wiekowo dobiję do 60- tki to kto będzie się zajmował większą ilością. Następców pasjonatów brak więc myślę jednak żeby sobie życie ułatwiać i nie szaleć bez opamiętania, a ogród żeby był przyjemnością do życia


No i mądrze prawisz. Też miałam takie przemyślenia i plany. Tym bardziej, że ja już po 60-tce. No ale jeden niepohamowany impuls i plany diabli wzięli
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Urszulla 13:33, 15 lut 2025


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Tess napisał(a)


No i mądrze prawisz. Też miałam takie przemyślenia i plany. Tym bardziej, że ja już po 60-tce. No ale jeden niepohamowany impuls i plany diabli wzięli


Czyli w zakupach wiek ani rozsądek nie gra roli myślę , że już zbyt długa zima nam doskwiera.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies