Witam wszystkich po krótkim, ale intensywnym i aktywnym wypoczynku.Wróciliśmy pełni wrażeń i niedosytu, bo wszystkiego nie udało nam się zobaczyć. Za krótko. Mięliśmy też siostrzenicę niespełna trzylatkę w grupie, która i tak dzielnie dotrzymywała kroku. Resztę zostawiliśmy na następny raz.
Góry o tej porze roku przepiękne.Pogoda nam dopisała, tzn. nie było ani za gorąco, ani za zimno, czyli tak jak najlepiej w górach
Kilka zdjęć tak na szybko, bo tu tyle do nadrabiania, a ile w ogrodzie czeka
Dzieci najbardziej lubiły iść tam gdzie trzeba się wspinać lub przechodzić przez strumienie