Dziękuję
Aniu
No jakoś temat wyjazdu przycichł, muszę z Dianką pogadać. Ja teraz na kilka dni jeszcze nad morze wyskoczę, to może po powrocie.
Na razie u mnie jeszcze ciągle doniczki czekają na wsadzenie

,bo oczywiście z Karpacza też coś przywiozłam.
Bardzo mnie kusi spotkanie u Kapiasów, ślicznie tam i tak fajnie na tych spotkaniach i dużo żurawek mają i innych fajności


.
Może jest więcej chętnych, jakby się 5 osób zebrało to nie wyszłoby tak drogo

, myślcie dziewczyny

.
Mam kombi to można troszkę przywieźć
