reni napisał(a)

Ten to ma dobrze nic tylko leży.. a ja do roboty w ogrodzie ech...

Jak to nic nie robi?????? Widzisz jaki czujny!!!!! On pilnuje by wszystko było OK

U mnie panowie cukinii też do ust nie wezmą i od razu wyczują, że tam jest....... nawet jak podejrzenie cukinii..... to nie jedzą na wszelki wypadek..zwłaszcza mój M.
Nie lubi jej własnie za ten brak smaku....... a ja muszę się dopasować.... jakieś ustępstwo musi byż z każdej strony

Reniu a gdzie cebulki? pozdrawiam ale zadbany piesio

Anita, Elu dziękuję

Tak Aniu czujny to ona jest i to bardzo

monteverde cebulki kupione nie kupowałam dużo tylko 4 opakowania tulipanów, czosnki no i wrzosy ... w tamtym roku kupiłam 120szt. tulipanów i 60szt. krokusów i obiecałam sobie, że w tym nie będę kupować ale na obietnicach się skończyło ...po drodze zahaczyłam o ogrodniczy kupiłam lawendę i trawy już posadziłam, oprócz cebulek.. aha a w ogrodniczym cebulka czosnku 11zł a w biedronie 3.99 szkoda że tylko białe

Reni, twój piesek jest niesamowity. Wygląda jakby był ubrany w czarny garnitur i biała koszulę. A żeby nie było nudnie ma białe skarpetki. I jeszcze ma takie rozumne spojrzenie. Mam wielką słabość do psiego rodu.

Wooow i to jeszcze ona Muszę swojemu ją pokazać.. będzie zachwycony

EPODLAS napisał(a)

Reni, twój piesek jest niesamowity. Wygląda jakby był ubrany w czarny garnitur i biała koszulę. A żeby nie było nudnie ma białe skarpetki. I jeszcze ma takie rozumne spojrzenie. Mam wielką słabość do psiego rodu.

Dzięki, wszyscy mówią na niego elegancik hehe

asc napisał(a)

Wooow i to jeszcze ona Muszę swojemu ją pokazać.. będzie zachwycony

Ale, że co?

Wczoraj w ogrodniczym oprócz roślinek kupiłam koszyk... zrobię w nim kompozycję z wrzosów tylko muszę dokupić bo ostał mi się jeden z wczorajszych zakupów.
Żebyście widziały jak ja wczoraj do domu wracałam bo oczywiście zamiast jechać samochodem to rowerem pojechałam i.... jak to wszystko zapakować? Panie z ogrodniczego mówią -damy radę
i dałyśmy... jadę... z tyłu w koszyczku trawy powiewają z przodu w koszyczku zakupy bo mi się przypomniało, że czegoś nie kupiłam i jeszcze lawenda upchana a na nim koszyk postawiony ,a w nim też lawenda i trza go jeszcze przytrzymać co by nie spadł... ale dojechałam, ale co to była za jazda ech

ale miałaś frajdę i radość, a to najważniejsze

irena_milek napisał(a)

ale miałaś frajdę i radość, a to najważniejsze

Oj, wesoło było