I przy okazji takiej okrągłej rocznicy zaprezentuję 2 rzeczy, z których dziś jestem szczególnie dumna
Najpierw coś, co zrobiła moja 16 letnia córka, która pierwszy raz w życiu była na warsztatach z filcu. Wróciła taka szczęśliwa i zadowolona, pełna entuzjazmu i zapału, że cieszę się tak samo, jak ona. Nawet żałuję, że razem nie poszłyśmy na te warsztaty, ale córka obiecała mi, że mnie wtajemniczy w filcowanie
A poniżej mój dokończony i nieco zmodyfikowany od wczoraj wianek na drzwi, który znalazł się w końcu w miejscu swego przeznaczenia
W Leroy Merlin znalazłam genialne samoprzylepne uchwyty, które są w stanie utrzymać ciężar 1,3 kg, a nie niszczą powierzchni drzwi, przy ewentalnym demontażu. Mają w zestawie dodatkowe naklejki, gdybyśmy zmienili zdanie i chcieli uchwyt umieścić w innym miejscu.
Zdjęcie poniżej pokazuje, że uchwyt jest pod stroikiem, ale od frontu wcale go nie widać.