Aga, a zapytaj M jak sobie chce z tym problemem poradzić?
Mój dom stoi już 7 rok, ponad 5 lat mieszkamy, mam nadzieję, że dom już się ustabilizował i więcej przykrych niespodzianek nie będzie.
Specjalnie robiliśmy kosztowne badanie geologiczne gruntu z odwiertami. Fundament mamy jak pod bunkier. Tyle ile tam stali poszło, to głowa mała. Dom jest z Ytonga, budowany przez profesjonalną firmę, która specjalizuje się w tej technologii. Nie rozumiem więc gdzie jest problem. Na szczęście to tylko rysy na tynku. Tynk był kładziony maszynowo. Nie oszczędzaliśmy na materiałach wykończeniowych.
Martwię się jednak, że to okazało się niewystarczające i znów mamy poważny remont i związane z tym wydatki

Pocieszam się tym, że jest okazja coś zmienić. Będę uciekać od beżu i brązu. Zostaną tylko jasne kafelki, ciemne dębowe schody i fronty szafek z forniru wenge oraz brązowy narożnik z alcantary, bo tych rzeczy nie da się w prosty sposób zmienić. Dodam jednak jakieś akcenty kolorów, jeszcze nie wiem jakich, ale od samego beżu i brązu już mnie mdli