Anitko, trochę zazdroszczę tej zimy i śniegu, ale i nie. Sama nie wiem, czy wolę zieloności czy białości. Śnieg mnie, jako kierowcę, przeraża trochę. Kłopot to dla mnie i niebezpieczeństwa, ale klimat jest bardzo atrakcyjny. Gęsi wczoraj do mnie wracały, więc już chyba śniegu nie chcę, choć nie miałam prawie wcale tej zimy. Pozdrawiam i muszę przyznać, że Łódź pokazałaś piękną. Dość często tam bywam ostatnio i niestety nie miałam okazji do takich widoków.
____________________
borówcowy
wizytowka