Borbetka
20:17, 01 lut 2015

Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Ostatnio usłyszałam, że po 40-stce to już walczy się o życie. O sobie piszę. Co za bzdura! Każdy żyje jak czuje. Jedni się gimnastykują, inni robią cardio, inni gotują i się dobrze z tym czują. Ważne, że są szczęśliwi. Moje ciało, mimo biegania już ponad rok, wymaga gimnastyki. Inni, być może, tego nie potrzebują. Geny robią za nich swoje
.
Dobrze, że przyszłam tu. Nie wiedziałam, że brąz jest.

Dobrze, że przyszłam tu. Nie wiedziałam, że brąz jest.