Ula wpadam z noworocznymi życzeniami bo chyba jeszcze nie miałam okazji.... Spełnienia planów ogrodowoych i nie tylko Piekne projekciki dostałaś od szefowej Teraz tylko czekać na wiosnę Chciałoby się żeby już przyszła

Ja też....i nigdy nie przypuszczałam że w ziemi będę grzebać z taką przyjemnością.....jaki człowiek zmienny jest...aż się boję co będzie dalej

Asiu- witaj, miło że częściej zaglądasz na O......napisz czasem na Twoim wątku co u Ciebie się dzieje.

Ja już wiem co będzie dalej Złapałam bakcyla już kilkanaście lat temu. No i dziś jest tak, że już w piątek wieczorem robię obiad i ciasto na sobotę, żeby w sobotę jak najmniej czasu poświęcać na coś innego niż ogród. Sobota to ogrodowa celebracja, posiłki na tarasie, kawa i ciasto obowiązkowo na ławeczce, wieczorem winko na hamaku. I tylko plecy jakoś tak dziwnie zmęczone i w stawach też coś łupie... Nic tak nie łagodzi bóli mięśniowych jak widok kwitnących hortensji...

Na życzenie Asiu

Ula poproście dostarwcę bukszpana aby wam zrobił zdjęcia sadzonek w ziemi. I kto to widzial płacić teraz skoro dostawa za 2 miesiące.... Poczekałabym, jeśli ma plantację, zakup wiosną z płatnością przy odbiorze. Zapytajcie dziewczyn z Rzeszowszczyzny czy znają tego dostawce, albo niech podjadą obejrzeć w rzeczywistości: Ania Asc, Zeta...

Ale skoro podaje namiary, adres i można samemu przyjechać i odebrać to raczej solidny dostawca.

ja bym raczej też skłaniała się za przesyłką i płatnością przy odbiorze.....już kilku takich cwaniaków z allegro mój M. poznał...... on musi na allegro pokazać sadzonkę bo wtedy masz możliwość reklamacji....a tak kupujesz kota w worku...na pocztę może Ci wysłać zdjęcie ściągnięte skądś....też byłabym ostrożna ....bo szkoda nawet 60 zł stracić......

No,dziewczyny,aleście mi ćwieka zabiły.
Ula,wysłałam Ci maila od tego Pana od bukszpanów.
Ja z nim rozmawiałam,firma jest wiarygodna,ma same dobre komentarze.
Szanuję Wasze opinie.Myślę że niestety mają one swoje powody.
Są nieuczciwi ludzie,ja nie mam złudzeń.
Ja w tym wypadku nie miałam wątpliwości.
Na razie jednak nie zamówiłam omawianych bukszpanów.

A mnie przy takich płatnościach z góry, z przesyłką za kilka tygodni, nurtuje właśnie kwestia reklamacji. Niby zakupy internetowe podlegają ew. 10-cio dniowemu zwrotowi (nawet bez podania przyczyny - przepisy konsumenckie), to czy taki zakup liczy sie od zapłaty, czy też momentu otrzymania przesyłki? Czy może się orientujecie? Pytam, bo rzeczywistość czasami rządzi się surrealistycznymi prawami...