Ja moją zawsze tnę po kwitnięciu. Bardzo dużo wody potrzebuje i nic nie chciało pod nią rosnąć. wiosną się z nią pożegnam. Będzie przesadzona do innego ogrodu. Z siedmiu magnolii nie będzie ani jednej. U mnie dla nich za zimno i mało radości z nich miałam. Przeważnie nie zdarzyły zakwitnąć.
Pamiętam, będę w przysłym sezonie ukorzeniać dla innych bo w tym sezonie ukorzeniły się tylko 2 z pięciu i dosadziłam żeby szpaler powiększyć.
Róże malutkie NN ale kwitną co roku non stop od czerwca, jakieś terminatorki. Ładnie im przy tych trawach i w przyszłym roku posadzę pod płotem przed trawami. Mam je dwie i jakiś plan na obsadzenie. U mnie wszystko wolno idzie, nie tak jak u Ciebie
Nie wiedziałam że magnolie lubią dużo wody. Siedmiu magnolii się pozbywas, o szkoda.
Jakąś wąską kolumnową bym przygarnęła zamiast klona Crimson. Ale dałam ostatnią szansę. Jak będę wykopywać to kupię wąską magnolię
A to róża miniaturka którą dostałam. Kwitnie pierwszy raz w tym sezonie.