Bożenka, powojnik montana rubra, który u mnie wkleiłaś był spektakularny, a skoro był jeszcze większy, to musiał być prawie taki jak we Francji

. Cudownie wyglądał u Was na ganku, ja bym próbowała jeszcze raz.
Jeszcze wiadomość z ostatniej chwili - na belce mojego tarasu, pod samym dache i przy murze, nad moim oknem firmowym,robią właśnie gniazdo rudziki. Koty nie mają szans, mogą sobie siedzieć moje dwa czarne diabły na dole i machać ogonem, bo nie dostaną się do ptaszków na pewno. Strasznie wielkie kępy mchu i paprochów potrafią przenieść w dziobie i oczywiście część im wypada, minęło ze dwie godziny zanim się zorientowałam, że ptaki postanowiły u mnie zamieszkać

.