Nie kupuj Bogdziu u Bilskich. Kupowałam i porażka!!! Maleństwa i pomylone kolory. Nie uznają reklamacji. Bardzo niegrzecznie i opryskliwie odpowiedzieli mi na maila z reklamacją!

Pozdrówka

A jakie ty Bogdziu chcesz piwonie kupować?

Wpadam z rewizytą . Pół dnia potrzebowałam, aby przeczytać obydwa Twoje wątki – ale warto było. Rododendrony przecudne, te kwiaty, te kolory – po prostu wulkan kolorów w czasie erupcji zalewający zielony ogród tysiącem barw. Nie można oczu od niego oderwać. Jestem w szoku!!! Coś tak zachwycającego i to w niedalekiej okolicy. Po prostu arcydzieło.
Ja mam u siebie 3 Rh – dwa odziedziczyłam w spadku razem z działką, więc nie wiem jaka to odmiana; w tym roku jeden z nich potrzebował natychmiastowej reanimacji, bo coś załapał, chyba ryto-cośtam. Szukając pomocy obdzwoniłam i objeździłam chyba wszystkie szkółki w województwie specjalizujące się w hodowli rododendronów – a wystarczyło zalogować się na forum i zapytać ciebie (ale mądry człowiek po szkodzie). Nie miałam większej nadziei, że go uratuję, ale po kilkutygodniowej walce udało mi się namówić mojego Rh aby jeszcze trochę pożył.
Mam gdzieś zdjęcie, zaraz poszukam.......o mam



Teraz już wygląda znacznie lepiej (nie mam aktualnych zdjęć), chociaż niepokoją mnie takie żółte przebarwienia na liściach..... Jak myślisz wykuruje się do wiosny. A może go jeszcze czymś dokarmić puki mróz nie złapał? Jak myślisz?

Dwa lata temu, w maju (w dniu dołującej chandry) kupiłam sobie dla poprawy humoru rododendrona odmiana Busuki – ślicznie kwitnie. Jak moje Rh obsypią się kwieciem to prześlę Ci fotki.

Bogdzia Ty tam na wchód od Łodzi mieszkasz to pewnie byłaś Rogowie. Powiec mi czy warto do nich jechać, bo tak myślałam, żeby wiosną się wybrać?

I jeszce jedno - Ty zawodowo jesteś profesor doktor dwukrotnie habilitowany w dziedzinie ornitologii stosowanej – czy to tylko hobby…..bo wiedza imponująca!!!

Czy tego chcesz czy nie, na pewno będę u Ciebie częstym gościem. Jeszcze raz ogromny szacun za przecudny ogród, już nie mogę doczekać się spotkania, przesyłam buziaki.

Bogdziu, poświątecznie, noworocznie i serdecznie pozdrawiam

Bogdziu - zrobiłam rekonesans na ogrodzie - przyznaję, że ostatnio to rzadkość bo nie mogę się "wstrzelić" albo w pogodę, albo w to że jest jasno albo w nastrój mój niestety... Ale nieważne - dzisiaj zrobiłam i odkryłam coś niepokojącego na rh - jednym. Goldbukket. Rośnie u nas ok 4 lub 5 lat. I zawsze był ładny. Teraz wygląda ciut dziwnie. Czy to normalne czy mu coś jest. Zerknij bardzo Cie proszę jesli znajdziesz chwilę....
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2885-ogrodoterapia-czyli-uspokojenie-wsrod-tylu-spraw?page=239
Pozdrawiam cieplutko w dość ponury u nas dzień (noo już prawie wieczór, ale faktycznie dnia przybywa i to cieszy)