powoli odpuszczam, ale są pewne rzeczy które muszę zrobić, a nie było zrobione, bo nie było czasu, w tle były ważniejsze sprawy; jak tak marzę, żeby było zrobione i potem znowu gdzieś wyjeżdżać, a ogród tylko do pielęgnacji, bo juz mnie nosi, chyba sie wybiorę; akurat dostałam poczta zaproszenie do Hannoveru, a tam mam przyjaciółkę, to ja odwiedzę przy okazji
my też we dwoje robimy, firma którą wzięłam rozczarowała mnie; będę kogoś szukać i uczyc jak robic porządnie, bo z wiekiem ubywa sił..niestety
a co do trawy, jak tak piszesz, to mi porawiasz nastrój, moge byc dostateczna w tej kwestii, nie można byc we wszystkim doskonałym, najlepiej umiarkowanym
ciepłego dnia
Mnie takie niedociągniecia nie denerwują. W końcu robię ogród sama ( no ostatnio z M) ale to i tak wielka robota dla dwójki ludzi.Zawsze w życiu robiłam wszystko najlepiej jak umiałam i wszyscy nazywali mnie perfekcjonistką pod kazdym względem. Na starośc perfekcja juz mnie nie bawi bo sił i czasu na nią brak. A na huśtawce tez by sie chciało posiedziec.Tak więc Irenko jak chcesz byc szczęsliwa to troche odpusc z perfekcją bo w koncu jesteś babcią i pora na troche luzu.
Bogdziu, jak ja lubie do Ciebie zaglądać Od razu człowiek spokojniejszy jakiś, wyluzowany. Dobrze, że jestes
a co do trawy, jak tak piszesz, to mi porawiasz nastrój, moge byc dostateczna w tej kwestii, nie można byc we wszystkim doskonałym, najlepiej umiarkowanym
ciepłego dnia
Mnie takie niedociągniecia nie denerwują. W końcu robię ogród sama ( no ostatnio z M) ale to i tak wielka robota dla dwójki ludzi.Zawsze w życiu robiłam wszystko najlepiej jak umiałam i wszyscy nazywali mnie perfekcjonistką pod kazdym względem. Na starośc perfekcja juz mnie nie bawi bo sił i czasu na nią brak. A na huśtawce tez by sie chciało posiedziec.Tak więc Irenko jak chcesz byc szczęsliwa to troche odpusc z perfekcją bo w koncu jesteś babcią i pora na troche luzu.
powoli odpuszczam, ale są pewne rzeczy które muszę zrobić, a nie było zrobione, bo nie było czasu, w tle były ważniejsze sprawy; jak tak marzę, żeby było zrobione i potem znowu gdzieś wyjeżdżać, a ogród tylko do pielęgnacji, bo juz mnie nosi, chyba sie wybiorę; akurat dostałam poczta zaproszenie do Hannoveru, a tam mam przyjaciółkę, to ja odwiedzę przy okazji
my też we dwoje robimy, firma którą wzięłam rozczarowała mnie; będę kogoś szukać i uczyc jak robic porządnie, bo z wiekiem ubywa sił..niestety
Irenka Ty jestes sporo młodsza ode mnie. Ja w Twoim wieku zakładałam ten ogród, dziś juz bym .....miałam napisac - nie dała rady ale to nie jest prawda , jeszcze bym dała. Ogród to super sprawa szczególnie na starośc gdy sie już nie chce nigdzie wyjeżdżac a Tobie chce się wyjeżdżac wiec jestes tylko młodą babcią.
a co do trawy, jak tak piszesz, to mi porawiasz nastrój, moge byc dostateczna w tej kwestii, nie można byc we wszystkim doskonałym, najlepiej umiarkowanym
ciepłego dnia
Mnie takie niedociągniecia nie denerwują. W końcu robię ogród sama ( no ostatnio z M) ale to i tak wielka robota dla dwójki ludzi.Zawsze w życiu robiłam wszystko najlepiej jak umiałam i wszyscy nazywali mnie perfekcjonistką pod kazdym względem. Na starośc perfekcja juz mnie nie bawi bo sił i czasu na nią brak. A na huśtawce tez by sie chciało posiedziec.Tak więc Irenko jak chcesz byc szczęsliwa to troche odpusc z perfekcją bo w koncu jesteś babcią i pora na troche luzu.
Bogdziu, jak ja lubie do Ciebie zaglądać Od razu człowiek spokojniejszy jakiś, wyluzowany. Dobrze, że jestes
Agatko trzeba pamiętac że zyje sie równiez po to by się cieszyc pracą , dziecmi , ogrodem a nie padac ze zmęczenia bo wtedy przykro by było życ.
Bogdziu poczytuję troszeczkę Wasze przemyślenia sama mądrość przez Ciebie przemawia a teraz sikorki , czy udało się zrobić już zdjęcie? czym się te dwa gatunki różnią, u mnie codziennie rano cała wataha sikorek rozrabia na ogrodzie i piją z poidełka, chciałam rano z balkonu zrobić zdjęcie, ale za daleko nic z tego nie wyszło, pozdrawiam
Bogdziu poczytuję troszeczkę Wasze przemyślenia sama mądrość przez Ciebie przemawia a teraz sikorki , czy udało się zrobić już zdjęcie? czym się te dwa gatunki różnią, u mnie codziennie rano cała wataha sikorek rozrabia na ogrodzie i piją z poidełka, chciałam rano z balkonu zrobić zdjęcie, ale za daleko nic z tego nie wyszło, pozdrawiam
Z tą mądrością to różnie bywa , ale dobrze chociaż teorię znac i próbowac sie dostosowac. To co piszę odnosi sie do mnie przede wszystkim.To fajnie że masz tyle sikorek ale nie wiem o których dwóch gatunkach piszesz bo sikorek jest 5 gatunków żyjących w Polsce: bogatka ,modraszka , szarytka , czarnogłówka i czubatka. Ja ostatnio uganiam się właśnie za czubatką.A u Ciebie na tym poidełku muszą fajnie wyglądac. Aniu ja w sobotę będę w Selgrosie jeśli będą te karmniki to kupię i Ci wyślę.
U mnie latają takie z żółtymi brzuszkami, a Ty pisałaś , że nie możesz modraszce zrobić zdjęcia
Z żółtymi brzuszkami są bogatki a ja robiłam ostatnio zdjecia czubatce bo wszystkich pozostałych mam dużo zdjęc a czubatki jeszcze nie miałam. Oto ona .
a co do trawy, jak tak piszesz, to mi porawiasz nastrój, moge byc dostateczna w tej kwestii, nie można byc we wszystkim doskonałym, najlepiej umiarkowanym
ciepłego dnia
Mnie takie niedociągniecia nie denerwują. W końcu robię ogród sama ( no ostatnio z M) ale to i tak wielka robota dla dwójki ludzi.Zawsze w życiu robiłam wszystko najlepiej jak umiałam i wszyscy nazywali mnie perfekcjonistką pod kazdym względem. Na starośc perfekcja juz mnie nie bawi bo sił i czasu na nią brak. A na huśtawce tez by sie chciało posiedziec.Tak więc Irenko jak chcesz byc szczęsliwa to troche odpusc z perfekcją bo w koncu jesteś babcią i pora na troche luzu.
powoli odpuszczam, ale są pewne rzeczy które muszę zrobić, a nie było zrobione, bo nie było czasu, w tle były ważniejsze sprawy; jak tak marzę, żeby było zrobione i potem znowu gdzieś wyjeżdżać, a ogród tylko do pielęgnacji, bo juz mnie nosi, chyba sie wybiorę; akurat dostałam poczta zaproszenie do Hannoveru, a tam mam przyjaciółkę, to ja odwiedzę przy okazji
my też we dwoje robimy, firma którą wzięłam rozczarowała mnie; będę kogoś szukać i uczyc jak robic porządnie, bo z wiekiem ubywa sił..niestety
Irenka Ty jestes sporo młodsza ode mnie. Ja w Twoim wieku zakładałam ten ogród, dziś juz bym .....miałam napisac - nie dała rady ale to nie jest prawda , jeszcze bym dała. Ogród to super sprawa szczególnie na starośc gdy sie już nie chce nigdzie wyjeżdżac a Tobie chce się wyjeżdżac wiec jestes tylko młodą babcią.
ha, ha właściwie to ze wszystkim się zgadzam, nawet z tym co pisałaś Ani monte, nie tylko ogród, bo tyle rzeczy jest w tym życiu
a Ania zagląda, więc niech wie, że kupiłam borowiki i zgotowałam zupkę
dobranoc Bozenko, padam