Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 09:11, 12 maj 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jotka napisał(a)


I po co ten foch nie na miejscu od poniedzialku ?
Szczegolnie, że uwaga Ani byla na miejscu i nie byla do gości, tylko życzliwie do Bogdzi ....


Jolu miłego dnia.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 09:13, 12 maj 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Madziarzeszow napisał(a)


2 tygodnie co 4 dni wystarczy?
Wszystkie mają już ciemne zielone liście , więc może przestać , a opryskiwać tego biednego jednego , który był żółty prawie , a teraz w zieleń się zmienia kolor na liściach .
chyba tak zrobię , ale najpierw jak znajdziesz chwilkę to odpowiedz mi proszę

Ania dobrze napisała to my się cieszymy i dziękujemy za możliwość poznania Ciebie i zobaczenia Twojego królestwa ja też coś wezmę , ale to na prv . Buziaki


jak liscie zielone to wystarczy daj teraz nawóz doglebowy jeśli dotąd nie dałas i bedzie dobrze. Żółtego mozesz co kilka dni opryskiwac o ile nie kwitnie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
ana_art 09:34, 12 maj 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Bożenko a jak kwitnie to już nie pryskać?

popieram Anie bo wiem ile energii i stresu wymaga takie spotkanie wiem też że sama nie chciałam by ktokolwiek cokolwiek przywoził, bo też jestem taka Zosia samosia. Dlatego apeluję do Bożenki by nawet 1/4 wesela nie robiła Idź lepiej i ten czas spożytkuj na wzdychanie do swoich piękności
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Kondzio 10:11, 12 maj 2014


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Mala_Mi 10:30, 12 maj 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Proponuję temat uznać za zamknięty, bo to wątek Bożenki i nie psujmy atmosfery. Każdy pisze na PW do Bogdzi co przywiezie...

Mój mąż proponuje powiesić wielką kartkę z teflonem na pizzę na telefon.. na furtce...... i mówi to całkiem poważnie. Pomysł nie głupi.

Mam ochotę zrobić u siebie spotkanie ,ale jak pomyśle ile to wymaga pracy to nie mogę sie zdecydować i sie nigdy nie zdecyduje jak nie zmienimy formuły takich spotkań. Jestem dużo młodsza, nie mam problemów zdrowotnych, miałam trochę osób do pomocy.... i padłam ze zmęczenia jak kawka.

Bożena.. wielki szacunek dla Ciebie i twojego Męża... doceniam i podziwiam. Bo robisz kolejne spotkanie.
Czapki z głów Panowie i Panie.

Bożena przepraszam, bo nie sądziłam, że goście poczują sie urażeni.... liczyłam, że mnie poprą, by Cię odciążyć i byś miała czas posiedzieć z gośćmi a nie uwijać sie przy grach. Szczególnie, że następnego dnia masz Pierwszą Komunię wnuka... i musisz być wypoczęta.

Przepraszam jeszcze raz..... myślę co ja mogę zrobić z moimi lewymi łapkami

PS. Czytam wypowiedz Konrada.... a nie łatwiej zadeklarować co i kto... wtedy Bogdzia tylko uzupełni braki...... bo się okażę, że mamy 5 jednakowych ciast.

I już nie komentujmy mojej wypowiedzi, bo atmosfera wyszła do d...y
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
agatanowa 10:36, 12 maj 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Oj tam, oj tam, nie powinnam się wypowiadać, bo ja nowa jestem i nigdy żadnych spędów wielgachnych tego typu nie robiłam, ale ... własnie dlatego, że mnie to kupe stresu kosztuje.

Myślę, że Małej Mi chodziło o "subtelne" zwrócenie uwagi i Bogdzi, i gościom, ze warto myśleć o gospodarzu jako dysponującym miejscem, a goście niech dowiozą małe co nieco. No i ja wiem, jak to jest z radami typu: ". Dlatego apeluję do Bożenki by nawet 1/4 wesela nie robiła Idź lepiej i ten czas spożytkuj na wzdychanie do swoich piękności". Bo to nic nie wnosi. I tak, jak ktoś się przejmuje, to się urobi, bo inaczej spokojnym być nie może. A jakby wiedziała konkrety i że tego się po trochu uzbiera (tak, jak zaproponowała Mała Mi, żeby zadeklarować mniej więcej, co kto weźmie), to już wie, że z jego strony wystarczy, jeśli zrobi goracą herbatę lub zimne napoje, jak upał. No i koszyk z chlebem postawi do sałatek. A i tak przecież trzeba talerze, szklanki, sztucce, etc. naszykować. ...

Sory za wtracanie w Wasze sprawy, sory. Ale jakoś tak mi się tu wpisało.

Kondzio, Ty jesteś moze wyjątkiem, ale niejednemu facetowi do głowy nie przyjdzie, że to huk roboty z takim towarzyskim spotkaniem. Nie obruszaj się. Ton Małej Mi taki, jak zwykle przeciez

Wszycy fajni jesteście. A ogrody macie boskie i doswiadczenia, którymi się dzielicie, bezcenne, dziękuję.

____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Bogdzia 10:38, 12 maj 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Aniu i Konrad jestescie dla mnie jednakowo miłymi goścmi i proszę już nie rozmawiajmy o tym. Wszystko bedzie dobrze , dam sobie rade i wole zebyscie nie jechali z garami tym bardziej ze jestescie z daleka.Buziaki przesyłam Wam obydwojgu i konczymy temat jedzenia.Ania jeśli musisz jechac obładowana to poszukaj czegoś w ogródku , cos tam znajdziesz na pewno z czego sie ucieszę bardziej nz z jedzenia.Konrad też poszukaj kwiatka w ogródku. Buziaki.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 10:40, 12 maj 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
agatanowa napisał(a)
Oj tam, oj tam, nie powinnam się wypowiadać, bo ja nowa jestem i nigdy żadnych spędów wielgachnych tego typu nie robiłam, ale ... własnie dlatego, że mnie to kupe stresu kosztuje.

Myślę, że Małej Mi chodziło o "subtelne" zwrócenie uwagi i Bogdzi, i gościom, ze warto myśleć o gospodarzu jako dysponującym miejscem, a goście niech dowiozą małe co nieco. No i ja wiem, jak to jest z radami typu: ". Dlatego apeluję do Bożenki by nawet 1/4 wesela nie robiła Idź lepiej i ten czas spożytkuj na wzdychanie do swoich piękności". Bo to nic nie wnosi. I tak, jak ktoś się przejmuje, to się urobi, bo inaczej spokojnym być nie może. A jakby wiedziała konkrety i że tego się po trochu uzbiera (tak, jak zaproponowała Mała Mi, żeby zadeklarować mniej więcej, co kto weźmie), to już wie, że z jego strony wystarczy, jeśli zrobi goracą herbatę lub zimne napoje, jak upał. No i koszyk z chlebem postawi do sałatek. A i tak przecież trzeba talerze, szklanki, sztucce, etc. naszykować. ...

Sory za wtracanie w Wasze sprawy, sory. Ale jakoś tak mi się tu wpisało.

Kondzio, Ty jesteś moze wyjątkiem, ale niejednemu facetowi do głowy nie przyjdzie, że to huk roboty z takim towarzyskim spotkaniem. Nie obruszaj się. Ton Małej Mi taki, jak zwykle przeciez

Wszycy fajni jesteście. A ogrody macie boskie i doswiadczenia, którymi się dzielicie, bezcenne, dziękuję.
Agatko żeby nie ciągnac tematu nic już nie napisze. Czekam na Was i tyle.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
agatanowa 10:40, 12 maj 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Bogdziu, z tym opryskiem się czaję, bo niby deszcz wisi i kurcze już 2 dni odwlekłam

Zaraz prysnę bez patrzenia na nic


____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Bogdzia 10:41, 12 maj 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
ana_art napisał(a)
Bożenko a jak kwitnie to już nie pryskać?

popieram Anie bo wiem ile energii i stresu wymaga takie spotkanie wiem też że sama nie chciałam by ktokolwiek cokolwiek przywoził, bo też jestem taka Zosia samosia. Dlatego apeluję do Bożenki by nawet 1/4 wesela nie robiła Idź lepiej i ten czas spożytkuj na wzdychanie do swoich piękności


Uśmiechy przesyłam i nic już nie pisze.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies