u mnie ziemia całkiem nie dla róż i nic nie pomaga że podsypuję glinę. Rosną niezbyt dobrze. Co rok na jesieni mam wrazenie że róże dopiero sie rozpędzaja do kwitnienia i gdyby im zima nie przeszkodziła to by dopiero pokazały. Na jesieni są najładniejsze , najbardziej rozrosniete. A po zimie wszystko do wyciecia bo zmarzna i znów od nowa w kółko.Eden Rose w tej chwili jest tak piękna ( jako krzak ) że serce mi pęka jak mysle o mrozie który ją zniszczy.Pozdrawiam Marzenko.
Bożenko poczytałam, że za mało cebulek kupiłaś
Ja mam tak co roku, ile bym nie kupila to za mało Pozdrawiam gorąco.
Posadziłam dziś resztę cebulek i mimo że nie mam wogóle na nie miejsca jeszcze trochę by się upchnęło Denerwuje mnie że nie widac gdzie są te z ubiegłych lat i czesto sadząc uszkadzam lub niszcze te stare ale co zrobic.W ostatnią zime zmarzło mi mnóstwo cebulek żonkili, narcyzów i krokusów i wypadało by w ich miejsce znów posadzic a tu nie wiadomo gdzie ich nie ma.A jak bedzie wiadomo to nie będzie okres do sadzenia cebulek.
Bożenko a gdybyś bardzo dokladną sesję zdjęciową sobie z cebulowych wiosną zrobiła? Byłoby łatwiej nowe jesienią sadzić?
Bożenko, miałaś piękne kwiaty wczoraj w ogrodzie
...więc dzisiaj też
pozdrawiam
u mnie ziemia całkiem nie dla róż i nic nie pomaga że podsypuję glinę. Rosną niezbyt dobrze. Co rok na jesieni mam wrazenie że róże dopiero sie rozpędzaja do kwitnienia i gdyby im zima nie przeszkodziła to by dopiero pokazały. Na jesieni są najładniejsze , najbardziej rozrosniete. A po zimie wszystko do wyciecia bo zmarzna i znów od nowa w kółko.Eden Rose w tej chwili jest tak piękna ( jako krzak ) że serce mi pęka jak mysle o mrozie który ją zniszczy.Pozdrawiam Marzenko.
Tak samo mi serce pęka na myśl o daliach i cyniach Bogdziu .U mnie pnąca róża i Vinci też gotowe do startu ,a tu kończyć trzeba
Bożenko, miałaś piękne kwiaty wczoraj w ogrodzie
...więc dzisiaj też
pozdrawiam
u mnie ziemia całkiem nie dla róż i nic nie pomaga że podsypuję glinę. Rosną niezbyt dobrze. Co rok na jesieni mam wrazenie że róże dopiero sie rozpędzaja do kwitnienia i gdyby im zima nie przeszkodziła to by dopiero pokazały. Na jesieni są najładniejsze , najbardziej rozrosniete. A po zimie wszystko do wyciecia bo zmarzna i znów od nowa w kółko.Eden Rose w tej chwili jest tak piękna ( jako krzak ) że serce mi pęka jak mysle o mrozie który ją zniszczy.Pozdrawiam Marzenko.
Tak samo mi serce pęka na myśl o daliach i cyniach Bogdziu .U mnie pnąca róża i Vinci też gotowe do startu ,a tu kończyć trzeba
Już zapowiadają przymrozki.Twoje dalie i cynie tak jak i jaśmin, wszystko zachwycające. Dale wykopiesz to przetrzymają , z cynii zbierzesz nasionka i będą znów w przyszłym roku ale róże.... A dalie i cynie jeszcze by pokwitły gdyby nie przymrozki. Szkoda faktycznie bardzo.
Bożenko a czy Ty nawozisz róże wczesną wiosną??? Bo to jednak żarłoczne roślinki i wymagają nawożenia 2 x w sezonie.
Oczywiście że nawożę , dwa razy w roku granulowany nawóz specjalistyczny dla róż i jeszcze w międzyczasie nawozy w płynie. Wszystko w takiej lekkiej ziemi przeleci , dlatego jeszcze ten płynny dokładam.Marzenko Ty ciągle poza domem?
To dlaczego póżno się zbierają do kwitnienia? To kwestia gleby czy odmiany?
Mnie dlatego drażniły kwitnące dwa razy w sezonie, bo kwitły za krótko. Chwilowo przerzuciłam się na okrywowe bo kwitną nieprzerwanie...