Polecam lariski Na razie to jedyne róże jakie mam. Są słodkie, subtelne i delikatne. Kwitną jak szalone choć mam je pierwszy rok. Pozdrawiam Bogdziu

Witaj Bożenko - oj dawno u Ciebie nie była, ale nacieszyłam juz oko pięknymi widoczkami ( oj dozujesz te zdjęcia ostatnio . widzę, że masz dylemat co posadzić przed rh - propozycja Zbysia dla mnie jest ok - hortensja bobo to jedna z najnizszych a jak ją wiosną nisko przytniesz to nawwet metra nie osiągnie. Mi się podoba, bo jest zwarta i sztywna, ale dopiero po kilku latach będzie można ją wiarygodnie ocenić. Natomiast z róż okrywowych ja zachycam się Cubaną - nie jest najniższa, ale bynajmniej u mnie w ogrodzie bezproblemowa.

Widzę Bogdzia, że nad nową różaną rabatką się zastanawiasz... jutro rozejrzę się za jakąś przyczepką do samochodu, bo jak będziemy do Kutna jechać, bo na pewno w bagażnik się nie zmieścimy.
Buziaki przesyłam

Widzę Bodgdziu, że trawniczek maleje i jest miejsce na nowe nasadzenia, a niedawno ubolewałaś, ze nie masz miejsca na nowe roślinki
pozdrawiam

Bogdzia napisał(a)

Agnieszko róże (okrywowe) kuszą mnie najbardziej ale muszę to jeszcze przemyślec bo u mnie sa dla nich złe warunki niestety.Buziaki za porady.

Doczytałam właśnie o mgłach i wilgoci, to rzeczywiście nie najlepsze środowisko dla róż. Jestem ciekawa, na co się zdecydujesz
Macham

Bożenko, pozdrawiam i lecę dalej do obrządku. Poczytam później, ale słyszę, że rózankę szykujesz kosztem trawnika?

Na focie Mariusza się nie załapałam... szkoda

Trawnika ubywa... no eMuś zmiękł.. bo niby powód jest.. bo azalie.. ale tak czy siak..

Kabaret jest piękny i jaki już duży okaz... ale cóż miejsca brak

Wysłałam ci na PW linka do fotek.... Twoje autko dla Muminka już w użyciu i każdy sposób by minutę sam sie bawił, a nie chciał chodzić, jest na wagę złota dla mojego kręgosłupa Jestem po 2 dniach wyczerpana.... a jak zacznie sam chodzić to nawet nie chcę myśleć co będzie... już się boję..

A może posadź jakie rozplenice ze średnich np Hameln??? Niskie jak kwitną rh, a potem przejmą pierwsze skrzypce

Bożenko jak zwykle wpadam i nadrabiam...ale zawsze pamiętam. Ostatnie Twoje zdjęcia są balsamem na moją duszę, koją i wywołują uśmiech. Twój jesienny ogród jest bajkowy i bardzo tajemniczy.
Pozdrawiam

Bogdziu zostawiam pozdrowienia i raportuję, że po raz kolejny obejrzałam sobie odcinek Mai z Tobą i Twoim mężem, bo mnie dobrze nastraja taka ciepła kobita, romatyczny matematyk, co tam się wypowiada

Ostatnio mam bardzo wypełniny czas i tak jeszcze jakis czas potrwa. Nie mam czasu na ogród ani na forum. Natłok innych prac wypełnia całe dni ale dzis byłam na grzybach bo wszyscy pisza ze jest ich dużo. U mnie jest mało . Znaleźliśmy troche zajaczków , podgrzybków i kilka pięknych przwdziwków . Prwadziwki tylko dwa bez robali , reszta a szczególnie te najpiekniejsze do wyrzucenia niestety.





Z wielką uwagą czytam wszystkie propozycje zagospodarowania mojej rabatki ale na razie decyzji nie podjełam . Zobacze w sobote czy bedą jakieś róze w Kutnie które by sie nadawały a jesli nie to bede potem myślec. Dzieki ze zagladacie . Buziaki dla wszystkich.