Iwonko sprawdzałam dzis pogode do 27 stycznia i tylko raz w nocy ma byc -5 stopni , poza tym ciepło to roślinki bedą rosnac. U Pszczółki kwitna pierwese przebiśniegi a Twoje krokusy jak mają ok 4cm to migiem bedą do kwitnienia przy takiej pogodzie.W kwietniu dawno bedzie po kwitnieniu. Co do śliwy to ja wiem że sie je tnie po owocowaniu (wszystkie pestkowe), tak piszą, (nie wiem czy maja racje) ale ja tnę w styczniu wszystko co trzeba. Dawniej robiłam to w lutym ale dawniej było dużo zimniej .

odkryłam dzisiaj ze u mnie wylaza krokusy, tulipanki i iryski zeszloroczne maja juz 10 cm !

Widziałam ranniki wychylające się z ziemi, na pewno dadzą radę nawet w mróz, to są przecież pancerne kwiatki. U siebie widziałam kilka dni temu żółte kropeczki na pączkach oczaru, a poza tym wszystko jeszcze śpi.

U mnie dziś pieknie swieci słoneczko, cudny dzień choc temperatura taka sobie bo tylko 7 stopni. Tylko 7 stopni w styczniu Chce się zyc. Krokusy też mi rosna, iryski cebulowe które wykiełkowały jesienia jakoś nie zmarzły, i przebisniegi też już duże , niektóre z pączkami. Jeszcze nocne przymrozki do -5 zapowiadają ale moze zmienia te prognozy. No to wiosne juz widac.

Bożenko!
U Pszczółki przebiśnieg, u Ciebie ranniki- szok! Ciekawe, jak się wiosna rozkręci i w ktorą stronę? Mam nadzieję, że nasze roślinki nie ucierpią.
Ja w swoim ogrodzie jeszcze nie byłam w tym roku. Ciągle wiatry i deszcze.
W ogródkach osiedlowych też nie widzę jeszcze wiosennych oznak. Ale i słońca u mnie prawie nie ma.

Mus czekać. Powodzenia i dużo zdrowia.

To ja tez Bogdziu teraz przytne. Dzięki