Bogdziu, gratuluję Twojemu ogrodowi pierwszego miejsca (chyba wspólnie z Ewą?)w pogoni za wiosną
U mnie jeszcze spokojnie, czekam cierpliwie

Marzena2007 napisał(a)

We Wroclawiu o 17 było +11 i przez cały dzień słońce

A teraz u mnie jest przymrozek

Bogdziu, wpadłam styczniową wiosnę u Ciebie zobaczyć. No i zobaczyłam!
Nic tak nie cieszy, jak pierwsze wiosenne kwiaty.

A ja dzisiaj łabędzie na zalewie oglądałam. Tak spokojnie i dostojnie sobie pływały, jakby czuły, że pogoda na jakiś czas ustabilizowana i żadne mrozy, ani głód im już nie grożą.
Chciałabym w to wierzyć
U mnie wiosny nie widać.
Pozdrawiam

Wiosna, praca w ogrodzie - zazdroszczę U siebie tylko popatrzyłam, w styczniu jeszcze grzecznie siedzę w domku Pozdrawiam.

Podobno nad Kłodzkiem przelatywały już dzikie gęsi w drodze na północ. Czyżby?

Nie muszę mieć doktoratu z azalii, wystarczy mi , że wiem już co za typ w przybliżeniu mam Ale lubię czytać ,wiec czytałam o wszystkich innych też

Rudzik przylatuje Ci dziękować, żeś o niego zadbała

Z powodu ciepła to u mnie karmniki nie cieszą się powodzeniem.Liczę, zę ptaki teraz zjadają wszystkie paskudztwa co przeżyły... wczoraj oglądałam ogród i niestety ślimaki żyją i mają sie świetnie Taki objaw wyjedzonych krokusów to mogą też być ślimaki..małe dziurki do końca cebuli. Nie ma liści to zjadają to co się da w ziemi W zeszłym roku zjadły mi tym sposobem dużo lilii..tylko piętki się zostały

Przesadziłam na jesieni tego berberysa i zobaczę co będzie pozdrówka

viva napisał(a)

Bogdziu, gratuluję Twojemu ogrodowi pierwszego miejsca (chyba wspólnie z Ewą?)w pogoni za wiosną
U mnie jeszcze spokojnie, czekam cierpliwie

Gratulacje na wyrost Vivo bo co to za wiosna? ale nadzieja duża. Buziaki.

Iwk4 napisał(a)

A teraz u mnie jest przymrozek

Wieczorem i u mnie spadło poniżej zera ale niewiele , nie zaszkodziło to roślinom. Nadal zapowiadaja noce z ujemnymi temperaturami, mam nadzieje ze daleko od zera jednak nie bedą.

barbara_krajewska napisał(a)

Bogdziu, wpadłam styczniową wiosnę u Ciebie zobaczyć. No i zobaczyłam!
Nic tak nie cieszy, jak pierwsze wiosenne kwiaty.

A ja dzisiaj łabędzie na zalewie oglądałam. Tak spokojnie i dostojnie sobie pływały, jakby czuły, że pogoda na jakiś czas ustabilizowana i żadne mrozy, ani głód im już nie grożą.
Chciałabym w to wierzyć
U mnie wiosny nie widać.
Pozdrawiam

Juz połowa stycznia, do wiosny coraz bliżej. Widze ze sikorki w wiekszości juz parami latają wiec może niedługo przyjdzie na dobre? Luty brzmi dośc złowieszczo ale jeśli w tamtym roku mógł byc bez mrozu to i w tym może tak będzie.