Ilu z nas ma jeszcze pełno prac do wykonania, u nas też liście i gałęzie do spalenia, teraz pewnie zamokło i gorzej będzie to spalić.

U mnie tez na pewno jest tego duży samochód bo od wiosny zbierane. Mój m zawsze ma czas i tak to wyglada.

A ja w ostatniej niemal chwili spaliłam wszystko, co się od wiosny uzbierało i to w dzień mgły wielkiej. Nazajutrz już wszystko było mokre! W tym samym dniu porządek w kompoście zrobiłam a wczoraj, zanim pogoda zimowa nastała, liście zgrabiłam.
Nie powiem, jeszcze trochę do zrobienia zostało, choćby przycięcie winorośli, ale czekam aż ptaki jagody objedzą.

Te ostatnie stwierdzenia są fajne, rzeczywiste aż się uśmiałam
U mnie jest tak samo , jak nie posprzątam to zarastamy A teraz wyobraź sobie jeszcze do tego bałagan po niedokończonym jeszcze ocieplaniu części budynku......jak do wiosny się z tym uporam to będzie pozytywnie Ostatnio mojemu M. powiedziałam że za mało czasu poświęca na sprzątanie swoich narzędzi....to byś widziała co było... lepiej nie drażnić lwa bo ryknie I tym optymistycznym akcentem kończę wieczór

Bozenko u mnie tez ciagle pada, brr Ale widok z okna masz bajkowy! Ze sniegiem tez!
pozdrawiam!

Bożenko ostatniej zimy nie miałaś śniegu to teraz masz już pierwszą dostawę bo musi być sprawiedliwie. Widok z okna na ogród to bajka, pięknie.

Bogdziu, niby widok ten sam a za każdym razem, co spojrzę to inny. Umnie śniegu 5 cm i sypie, rano będze widok, Chciałem zrobić nocne fotki ale za bardzo dmucha i zachlapie mi obiektyw.



Irenko , Haniu,Elizko miło że do mnie zajrzałyście . U mnie pogoda brzydka,pada drobny śnieg i strasznie jest wilgotne powietrze . Temp około zera stopni. Tak wyglądał ogród o godz7.30



a tak teraz



Pozdrawiam Was serdecznie.

U mnie też zero, ale deszcz ze śniegiem, wilgotność okropna, brrr...okropnie, ale ma się poprawić i co najdziwniejsze najcieplej w Rzeszowie
niezbyt mnie nastraja ta biel, wolałam kaskadę poprzednich kolorów