Obejrzałam Twoją relację, wgrywając u siebie zdjęcia, bo strasznie powoli to szło. No ale nie ma tego złego...
Wycieczkę miałaś pełną wrażeń ogrodowych i to z tylu miejsc. Współczuję straty finansowej w Mużakowie. Kamionkę bolesławicką uwielbiam od dawna, skorupy od nich to były pierwsze rzeczy, które kupowałam kiedy zarobiłam pierwsze w życiu pieniądze

. Teraz wybór wzorów jest oszałamiający. Tylko foremek do pieczenia babek nie robią.
Wojsławice w weekend o tej porze roku z masą ludzi, to jedyny minus, lepiej tam jeździć w tygodniu. Myślę, że stare okazy i azaliowe wzgórze Ci się spodobało

.
Przedłużenie Twojej bzowej alejki to super pomysł. Ciekawe jakie odmiany wybierzesz? A może skusisz się na lilaki węgierskie, ottawskie, itp, które kwitną później? I jeszcze piękniej pachną.