mala napisał(a)

Dzień dobry mam problem z różanecznikiem. Problem opisałam w temacie różaneczniki-choroby i szkodniki. Prosiłabym o odwiedzenie tematu i o pomoc. Dziewczyny tam się bardzo starały ale mam jeszcze większy mentlik w głowie bardzo proszę o pomoc i o uporządkowanie informacji

No trochę tego było do czytania. Pierwsza sprawa to musisz powiedziec jaką masz ziemie w ogrodzie , piaszczystą czy raczej glinę czy bardzo mocna glinę? Od tego zależy jak rh powinien byc posadzony. Jesli jest glina to musi byc posadzony wysoko , na jakims wzniesieniu czy murku tak by woda z glina nie miała mozliwosci go podlewac . Jeśli ziemia jest lekka , piaszczysta to możesz posadzic na normalnym poziomie ale mozesz też nieco wyżej , absolutnie nie nizej niż rósł w doniczce. Ja nie daje wogóle obornika , nie potrafie sie wiec na ten temat wypowiedziec, mnie sie wydaje ze jesli by miał byc to mocno przekompostowany , chociaz dwuletni ale jak juz pisałam ja go wogóle nie daje.Kup kwasny torf o ph 3,5-4,5 koniecznie polski czyli nie z marketu .Zmieszaj go pół na pół z ziemia z ogrodu-przyjmuję ze ziemie masz lekką piaszczysta a jesli nie to sadz na murku i ziemie przygotuj tak że po 1/3 ziemii z ogrodu , kwasnego torfu i ziemii do rh.Nie dawaj żadnych nawozów w pierwszym roku chyba ze dolistny ale nie ,,magiczna siłę" bo u mnie ona nie działała zadawalaąco.Zaraz napiszę resztę.

Posyłam kawałkami bo jak napisze sie dużo to na ogół leci w kosmos. Wiec ziemia z ogrodu pól na poł z kwasnym torfem, Torfu 60-80litrów na jeden krzak. Koniecznie razem to wymieszaj, nie mozesz warstwami bo torf nie wchłania i nie trzyma wody , rh uschnie od jej braku. Ktos tam pisał że w sam torf można sadzic, moim zdaniem tylko na torfowiskach ale nie w ogrodzie gdzie struktura torfu z worka jest juz inna niz na torfowisku.Wody nalej juz do dołka i potem jescze na wierzch. Rh sadzimy na poziomie na jakim rósł w doniczce lub wyżej -to ważne. Nie przydeptujemy tylko ręką obciskamy by nie zerwac drobnych korzonków. Nastepne pytanie do Ciebie to jak sie ten rh nazywa bo od tego zależy czy może rosnac w słońcu czy nie. Odporne rh mogą a mało odporne sobie nie poradza.Dziewczyny miały racje ze nawóz z trawnika bedzie mu szkodził wiec pamiętaj o tym na przyszłosc i najlepiej nie sadz w trawie tylko zrób dl niego jakąs rabate.Co do stosowania siarki to ona owszem zakwasza ale i zasala ziemię , na początek wcale jej nie dawaj. Ja również nie przykrywam rh korą , moim zdaniem to im szkodzi.Patrze na notatki jak czytałam wypowiedzi twoje i innych i chyba jeszcze tylko kwestia czasu kiedy przesadzic. Moim zdaniem absolutnie nie teraz. Najlepsze terminy to bardzo wczesna wiosna lub przełom sierpnia i wrzesnia i ten termin dla Ciebie jest odpowiedni. Pamiętaj ze rh musi miec zawsze wilgotna ziemię ale nie znosi zalewania korzeni.To chyba wszystko , może chaotycznie bo wg notatek , jak cos to dopytaj.

paniprzyroda napisał(a)

Bogdziu, nadrobiłam etapami, bez logowania, ale dziś muszę napisać, że cudnie masz i tyle Żal, że nie mogłam być na spotkaniu, ale wiesz z jakiego powodu. Chociaż fotki pooglądałam i dobrze, że było ich dużo i w wielu wątkach Pozdrawiam.

Szkoda ze Cie nie było , doniczki z psimzebem i powojnikiem czekają, pewnie poczekaja do września.Pozdrówka Mariolko.

Cudowne fotki taki inny obraz Twojego ogrodu i jak malowany dobrze że jest naprawdę całuję, przy braku czasu nie odpisuj u mnie nic nowego

Urszulla napisał(a)

Cudowne fotki taki inny obraz Twojego ogrodu i jak malowany dobrze że jest naprawdę całuję, przy braku czasu nie odpisuj u mnie nic nowego

Ula miłego weekendu i nie pracuj za dużo.

Ja też wzbogaciłam się dodatkowo o informacje przesyłane do malej. Będę je stosować skrupulatnie, dziękuję Bogdziu, że tak dokładnie opisujesz pielęgnację rh po raz enty,pozdrawiam

Też dziękuję Bogdziu za naukę (przy okazji). A już mnie ręka świerzbiła aby przesadzić. Czyli sierpień/wrzesień. Mała Mi ma okrutną glinę. Wiem bo dostałem od Niej sadzonki jeżówek z bryłami ziemi. U mnie to czarnoziem jest.

Bogdziu, wiem że mrówki jędzą spadź, ale jak mszyc jest bardzo dużo to i mszyce jedzą ( takie są a co), o pryskaniu napisałam z przymrużeniem oka bo wszak ty widzisz stan na żywo i wiesz co masz robić
pozdrowienia zostawiam

Nawet okrutna glina wg wskazówek Bogdzi pozwala na uprawę RH
Dają czadu I rosną Nawet zdechlaki odzywają.

A co do fotek ze spotkania... mamy wolny kraj.. wiec mamy prawo zaglądać tam gdzie chcemy, jak się komuś nie podoba niech nie zagląda.. U siebie daję po raz setny te same foty... to mój wątek wiec wstawiam co chcę... byle nikogo nie obrażać..

Dla mnie Twojego ogrodu zawsze jest mało i chętnie oglądam wszytko.. foty robione inną ręką niż Twoją też z miłą chęcią oglądam, bo na nich są inne spojrzenia, inne ujęcia. My patrzymy na ogród zawsze z tej samej pozycji, a goście patrzą inaczej.. i po spotkaniach u mnie ... najchętniej to oglądam fotki innych... Zawsze mnie czymś zaskoczą.. chociaż to mój ogród

Bogdzia napisał(a)

Rh bywa ze mają duże bryły korzeniowe , u mnie nawet wielgachne bywały 2m ,szerokości wzdłuz i po 70-80 cm w głąb , wszystko zależy jak stary jest rh i ile dostal kwasnej ziemii przy sadzeniu bo on poza kwasną nie rośnie.

Czy to znaczy, że nawozy dedykowane dla rh nie zakwaszaja ziemi w wystarczającym stopniu by mogła rozrastac się bryła korzeniowa?

Moje rodki sadziłam do dołków ok 60 cm średnicy, ale wychodzi na to, że to zbyt mało jak po 2 m szerokosci korzenie mają.