I to juz wszystko . Dzięuje Reni za super dowóz , Łukaszowi za gościnę i zakupy i dziewczynom Magdzie ,Monice za towarzystwo w sumie za bardzo udana wycieczke.Buziaki.
Dzieki Agnieszko , najcenniejsze co mam w ogodzie to po wczorajszej wycieczce widze ze spokój od ludzi. Jak to miło miec kawałek ziemi do której nikt nie ma wstepu zadne panny młode nie biegaja , dzieci nie płaczą i ludzie znudzeni nie chodza , za to śpiwe ptaków i spokój . Najlepiej u w swoim ogrodzie choc kila takich w których bym mogła zamieszkac też znam
Mirus róze to jednak nie moja bajka choc tez cieszą ale moja ziemia im nie sprzyja. Wczoraj były u Kapisów piękne okazy ale tak patrzyłam i myślałam jaki ogród bym wybrala gdyby musiał byc jednogatunkowy czy rózany czy rododendronowy. Dotad przerazała mnie ciagła praca przy rózach i to ich kłócie , teraz widzę że bez wahania wybrałabym jednak rododendronowy bo jak on kwitnie to wszystkie kwiaty sa piekne z u róz obok pięknego kwitu wiszą przekwitnięte i nie nadaża sie ich usuwac.Dosc smutno to wygląda. Jednak i ja róze mam i byliny również bo ogród musi cieszyc cały rok.
Wiesz Ewus wyobrazałam sobie wczoraj Ciebie w tym ogrodzie , wiem że często tam bywasz , nawet czułam w nim Twojego ducha, bo tak czysciutki jest i zadbany ze Ciebie przypomina.
Aniu ja moge ja tylko pochawalic. w moim ogrodzie gdzie róze marzna bez przerwy ona wytrzymuje, czytalam ze jest uwielbiana w Rosji bo wytrzymuje ich klimat do tego jej uroda delikatna i zachwycajaca, trudno o lepsza róze. bardzo ja polecam.tym bardziej ze powtarza kwitnienie. Dla mnie jak dotąd to róza nr 1.
Ten nasz łodzko- syberyjski klimat daje o sobie znac, u mnie Stelle tez dopiero nieśmiało zaczynaja. W takim razie muszę Ci dac jeszcze te wczesne zólte i pachnace.
Kasiu nie znamtego środka do zakwaszania Instal, w internecie tez go nie znalazłam . Ja powiem tak , na zdjeciu wcale tak żle nie wyglada ale zeby nie było powrotu do złego wyglądu to ja bym go na początku września wykopała dokad jeszcze nie jest wielki , przygotowała porzadne podłoze i posadziła na nowo. On rośnie duży i jeśli za kilka lat okaze sie że choruje to kłopot bedzie wielki a teraz mozna bez problemu przygotowac mu dobre podłoże i nie martwic sie przyszłoscią.Ziemia zmieszana z kwsnym polskim torfem pól na pól i dosc rozległe stanowisko bo rośnie szeroko i bedziesz miec pewnosc ze wystarczy o niego dbac tylko na bieżąco. To ze źle wygladał świadczy ze nie miał dobrego podłoża a to jest podstawa i zakwaszanie ziemi nie ma sensu jesli tam ziemia jest nie taka jak powinna. Pewnie że po jakims czasie tez sie bedzie wyjaławiac ale wtedy juz nawozy wystarcza , wiec moja rada posadz od nowa.Pamietaj o tym że nie mozna posadzic głębiej niż rósł , nie dawaj w pierwszym roku żadnych nawozów i podlewaj .Co do magicznej siły ja ją stosowałam tylko raz , nie podobała mi sie , rośliny nie poprawily wyglądu, wole nawozy do rh firmy Agrecol lub Florovit.