Bogdziu, dawno mnie nie było u ciebie, bo nie wyrabiam czasowo......cudnie po prostu!!!!....piwonie, róże, lilie i inne kwiatuchy....jedne przez drugie wychylają się i pokazują swoje piekno.....masz rękę do ogrodu, a właściwie to przede wszystkim serce
Pozdrawiam serdecznie

Zdjec mam nało bo doszłam do wniosku że wszystko z tego ogrodu juz na ogrodowisku jest pokazane, wiele osób tam bywa i ze zdjec jest bardzo dobrze znany wiec tylko kilka zrobiłam.



Jakie super połączenie, nie tylko te, wracam do oglądania, bo muszę dokonac zmian, a wcale nie mam pomysłu, a jak mąż sam działa i wracam, to nie wiem, co zastanę

Dzieki Agnieszko , najcenniejsze co mam w ogodzie to po wczorajszej wycieczce widze ze spokój od ludzi. Jak to miło miec kawałek ziemi do której nikt nie ma wstepu zadne panny młode nie biegaja , dzieci nie płaczą i ludzie znudzeni nie chodza , za to śpiwe ptaków i spokój . Najlepiej u w swoim ogrodzie choc kila takich w których bym mogła zamieszkac też znam

No w końcu jestem . Wczoraj przed wycieczką obudziłam sie o 2,30 w nocy więc wieczorem po prostu padłam. Dzis od rana sporo spraw do załatwienia i dopiero teraz moge cos napisac. No wiec wycieczka jak zwykle super w fantastycznym towarzystwie i nastenym super kierowca Renia. Podziwiam ja bo jadą załatwiała tysiące spraw przez telefon , głowę miała zajeta cały czas a jednak jechała fantastycznie. Jestem pełna podziwu. Objechalismy , zobaczylismy ogród Kapiasów i Łukasza. Wrazenia? Ogród Kapiasów bardzo zabany ale ma jedna olbrzymia wade - brak podpisów przy roślinach. Zdziwiona jestem ze nie biorą opłat bo rozmary tego przedsiewzięcia są wielkie i majątek musiały kosztowac a za opłaty można by było zatrudnic wiecej osób i np obrywac na bieżąco przekwitnięte róże i koniecznie zrobic podpisy do roślin. Dla mnie denerwujace były też młode pary fotografujace sie gdzie popadło. Nie chciałabym miec takich zdjęc , co innego u siebie w ogrodzie.Te panny młode z nieciekawymi fryzurami , pogniecionymi juz sukienkami .... nie podobało mi sie.
Trzeba przyznac ze o ogród dbają , gorzej ze szkółką. Magda chciała kupic dereń pagodowy , pan pokazał trzy dosc marne okazy z czego dwa budziły wielkie wątpliwosci , prawie chciał nam je wepchnac i był bardzo poddenerwowany ze wybrzydzamy a go gorsze wmawiał nam że całkiem różne liscie są jednakowe. O kilka roślin pytałysmy nic z tego nie mieli. Wybór roslin taki sobie , spodziewałam sie dużo wiecej.Mnie sie marzy by ogród był zadbany z tabliczkami i jak mi sie cos spodoba to ide do sklepu i mam od razu. I klient byłby zadowolony i własciciele zarobek by mieli . Wiem że czepiam sie bo darmowy wstęp do takiego ogrodu powinien byc chwalony bez zastrzeżeń, ale tacy ogrodnicy jak my natychmiast chcą kupic jak widzą cos ładnego . Mnie sie spodobał bardzo ogród traw. Kilka bym natychmiast kupiła a nie tylko nie kupiłam ale nawet nie wiem jak sie nazywaja.