Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 08:40, 16 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Milka napisał(a)

No narzekamy, to czesc naszej natury, ale i Ania juz nie wchodzi przez to narzekanie


Czytałam u Ani i mocno się zdziwiłam bo jak narzekała na ślimaki to denerwowała sie że dziewczyny nie rozumieją jej problemu a teraz ona nie rozumie że inni też miewaja problemy.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 08:41, 16 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Madzenka napisał(a)
Macham radosnie bo u mnie pierwszy raz od miesiąca popadalo


Cieszę sie z Tobą Marzenko , ja na razie mam ochłodzenie , dobre i to ale na dzis zapowiadają 32 stopnie u mnie wiec kto wie czy za chwile znów gorąco nie bedzie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 08:44, 16 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Milka napisał(a)


Az trudno uwierzyc w brak deszczu, toz to kwitnie super, u mnie spalone, ale co tam, za rok znowu zakwitna, pieknie


Irenko tylko te trzy miejsca nadaja sie do pokazania , reszta spalona słońcem. Rh tez mają liscie poprzypalane, nie wszystkie gatunki ale bardzo wiele. My codziennie podlewamy przez 6-7 godz dziennie.(we dwoje czyli kazdy po 3-3,5 godz)
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
malgocha1960 09:00, 16 sie 2015


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Witam się Bożenko niedzielnie.Ja też ciągle podlewa,rachunki za wodę rosną,bo w studni prawie wyschła,na raz zbieram maks 20-30 litrów,nie starcza nawet na 1/3 doniczkowych.Dzisiaj chłodniej,ale deszczu nie widać.
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
Milka 09:07, 16 sie 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Bogdzia napisał(a)


Czytałam u Ani i mocno się zdziwiłam bo jak narzekała na ślimaki to denerwowała sie że dziewczyny nie rozumieją jej problemu a teraz ona nie rozumie że inni też miewaja problemy.


No wlasnie, pamietam, bo tez narzekalam na slimaki, teraz na upały, ale mimo mniejszej kondycji tez walcze o ogrod, rodki mamy podlewane cala noc, wiec sa ok. Dzis znowu ma kąpać, oby bez ekstremow, ja cie bardzo rozumiem z ta susza i ta bezsilnoscia i narzekanie mnie nie zniechęca. Buziak
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Bogdzia 09:13, 16 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
malgocha1960 napisał(a)
Witam się Bożenko niedzielnie.Ja też ciągle podlewa,rachunki za wodę rosną,bo w studni prawie wyschła,na raz zbieram maks 20-30 litrów,nie starcza nawet na 1/3 doniczkowych.Dzisiaj chłodniej,ale deszczu nie widać.


M ogląda wiadomosci i powiedział że woli juz podlewac niz miec takie wrazenia jak u ludzi, tak ze Małgos poczekamy jak sie wyszaleje to moze u nas spokojnie popada?
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
zbigniew_gazda 09:15, 16 sie 2015


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11212
Narzekanie to nasza specjalność narodowa. U nas o deszczu można tylko pomarzyć. Z podlewaniem pilnuje hortensji i Rh. Berberysy, rozchodniki, bukszpany, sina trawa świetnie sobie dają radę. Pozdrowienia Bożenko.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
Bogdzia 09:19, 16 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Milka napisał(a)


No wlasnie, pamietam, bo tez narzekalam na slimaki, teraz na upały, ale mimo mniejszej kondycji tez walcze o ogrod, rodki mamy podlewane cala noc, wiec sa ok. Dzis znowu ma kąpać, oby bez ekstremow, ja cie bardzo rozumiem z ta susza i ta bezsilnoscia i narzekanie mnie nie zniechęca. Buziak


Dziwne dla mnie jest ograniczanie możliwosci mówienia nie tylko o tym co nas cieszy ale równiez co nas martwi. Czy na tym forum ma byc sztuczna radosc? Co jakis czas sie takie głosy pojawiają , nic smutnego , nic złego, zadnych trudnych tematów. Ja nie lubię narzekac, nikt chyba nie lubi , kazdy woli miec dobry humor ale życie jest różne i zmartwienia też sa i nie ma co udawac ze jest inaczej. Jesli kogos w danej chwili zmartwienia nie dosięgły to niech sie cieszy ale niech nie zabrania mówic innym o tym co ich boli.Jak przed chwilą pisałam wyszło nam na dobre bo lepiej ogród podlac niz miec zerwany dach.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 09:26, 16 sie 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
zbigniew_gazda napisał(a)
Narzekanie to nasza specjalność narodowa. U nas o deszczu można tylko pomarzyć. Z podlewaniem pilnuje hortensji i Rh. Berberysy, rozchodniki, bukszpany, sina trawa świetnie sobie dają radę. Pozdrowienia Bożenko.


Zbyszku ja uwazam ze dobrze że narzekamy jak są powody, to dobre dla zdrowia psychicznego. Nie ma co udawac ze jest dobrze gdy dobrze nie jest . Dla psychicznego zdrowia na pewno dobre jest mówienie o problemach.Amerykańskie suszenie zębów i udawanie że wszysko ok rodzi frustracje a moze i wieszksze problemy. Susza nawet duża moze byc różnym problemem dla róznych ludzi. Jak ktos ma mały ogródek to podleje wiaderkiem nawet gdyby był zakaz podlewania ale jak ogród duży i krzaki wielkie jak u mnie to nawet zmiana cisnienia w sieci jest wielkim problemem , do tego bardzo piaszczysta ziemia. A jesli ktos nie chce czytac o problemach innych to przeciez nie musi bo obowiazku czytania nie ma.Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Juzia 10:06, 16 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
Bogdziu macham!

Też czekam i mimo iż się nie zanosi to mam nadzieję, że to może dziś...
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies