Ja też mam dwa z pięknym ulistnieniem ale brakiem kwiatów .
Rosną pod domem od strony zachodniej. Może faktycznie za mało wody miały, bo trochę pod okapem są?
Inny bardziej z boku z kolei ma za dużo słońca.
Jak "umieć" wybierać dobre miejsca dla rh (tak jak Ty to umiesz )?
Trzeba przede wszystkim wiedziec jaki ma sie rh i jaką on ma mrozoodpornosc. Najlepiej kupowac te o dużej mrozoodpornosci takiej ok -30 stopni i wtedy nie ma problemu , mozna sadzic również na słońcu . Warunkiem jest oczywiscie podlewanie bo nie ma sie co oszukiwac one lubią ziemię przepuszczalna a do tego zawsze wilgotną , nie ma mozliwosci utrzymania takiej ziemi bez podlewania. Jesli rh ma małą odpornosc na mróz to sadzimy go tak by był osłonięty od południowej strony jakimis krzakami , bardzo dobrym rozwiazaniem jest posadzenie pod południowym płotem krzaków -żywopłotu a przed nimi rh , wtedy nie sa zasłonięte dla naszego wzroku a maja dobre warunki.Wogóle podlewanie latem jest konieczne jesli maja kwitnac i byc w dobrej kondycji. Pod okapem są skazane wyłącznie na podlewanie.I jesli widzimy ze rh źle rosnie to koniecznie trzeba go przesadzic pamietajac o podstawowych ale koniecznych zasadach: sadzimy do ziemi zmieszanej pół na pół z kwasnym torfem ale nie takim suchym czy zbelowanym tylko wilgotnym wygladajacym jak dobra ziemia, sadzimy na tej samej wysokosci co w doniczce lub nieznacznie wyzej a jesli mamy w ogrodzie gline to znacznie wyzej , na jakimś murku.Po kwitnieniu obrywamy kwiatostany , a niedługo potem czyli w czerwcu sprawdzamy czy nie ma szkodników np mączlika czy skoczka rózanego, jesli jest opryskujemy.I to wszystko , może tylko dodam ze jestem przeciwniczką podsypywania korą , no na zimę moge przeżyc ale w sezonie absolutnie nie.Powodzenia.
Pozdrawiam z deszczowego Slaska i przesyłam deszcz na trawkę jeszcze kilka dni i mam nadzieje ze u mnie rh tez zagości wreszcie zawsze czytam to i poczytałam zas co piszesz ciekawego
Mam działkę na wschód od W-wy. Niby 40 km od granicy ale różnica w temp. spora. Moje Rh są z dużą mrozoodpornością zatem jak i inne rośliny. Już nie eksperymentuję . Tak jak Mała Mi. Działka z doskoku. Ewidentnie to za mała ilość wody. Mus przesadzić.Można jeszcze teraz czy już jesienią? A szkoda, bo mi koncepcyjnie pasowały.
Dzięki za jak zwykle cenne wskazówki.
Miłego dnia
Bożenko czytałam u Kasi że też pierwiosnki ci wymarzły,u mnie wszystki,ale prymulka żółta zakwitła od ciebie,a białe jeszcze,jak przestanie padać zrobię fotkęPozdrawiam