Pozdrawiam z deszczowego Slaska i przesyłam deszcz na trawkę jeszcze kilka dni i mam nadzieje ze u mnie rh tez zagości wreszcie zawsze czytam to i poczytałam zas co piszesz ciekawego

Niestety deszcz do mnie nie dotarł .Trawke trzeba było podlac i rh wymagaja podlania bo pod krzakami całkiem sucho ale dzis nie dałam rady, róze obcinałam, nie powiem co myśle o tych roślinach.Mam nadzieje ze rh Ci sie spodoba i moze nawet kiedys bedziesz miec ich więcej

Mam działkę na wschód od W-wy. Niby 40 km od granicy ale różnica w temp. spora. Moje Rh są z dużą mrozoodpornością zatem jak i inne rośliny. Już nie eksperymentuję . Tak jak Mała Mi. Działka z doskoku. Ewidentnie to za mała ilość wody. Mus przesadzić.Można jeszcze teraz czy już jesienią? A szkoda, bo mi koncepcyjnie pasowały.
Dzięki za jak zwykle cenne wskazówki.
Miłego dnia

Bożenko cenne informacje można poczytać przy okazji odwiedzin.
Przypomniałaś mi o oprysku buksików.


Pozdrawiam

Bożenko czytałam u Kasi że też pierwiosnki ci wymarzły,u mnie wszystki,ale prymulka żółta zakwitła od ciebie,a białe jeszcze,jak przestanie padać zrobię fotkęPozdrawiam

Bogdziu ja teraz na szybko.
Jak sądzisz można podsypać nawóz do borówek pod azalie? nie mam do azalii mam sporo do borówek.

Kiedyś czytałam jak dużo Ci wymarzło i aż się zdziwiłam. To chyba jednak susza daje znaki. Ten stan i do mnie dotarł bo powoli odkrywam. Najbardziej zdziwiły mnie róże sadzone jesienią zgonie ze sztuką. Coś zostało może odbiją ale dużo z nich wycinałam pod kopcem.

pozdrawiam

Bogdziu zawsze jak zobaczę bordowe piwonki to kupić mogę...ale chyba je na balkonie w Zabrzu hodować będę...

Przedmuchałam, u nas nie pada