Pomarzyc , pogadac, pożartowac, dobra rzecz a potem wszystko po staremu jak dotąd. Gospoś jednak nie w moim guście i widzę ze Agnieszki też nie.
Od gosposia wolę pomoc m.
Bogdziu ja u Ciebie codziennie....ale jakoś pisać nie mam o czym
U mnie nic się nie dzieje....tzn.. nic ogrodowego. Nawet fotek nie mam czasu porobić.
Czas przedszkola i chorób u mnie
Pozdrawiam!
To niedobrze Juziu jak choroby. Mam nadzieje że chociaż z przedszkolem problemów nie ma.
Ha... jak nie chodzi to już nie chce wrócić...trzeba sposobem
Ale tragedii nie ma. Choroby też spokojnie. Aktualnie zapalenie spojówek....czyli nic wielkiego
Nie tylko Anka ma problem z twoją ostatnio wrzuconą galerią Bogdziu .Jest zaraz 24-a ,a ja pójdę zobaczyć co słychać w mojej kuchni ;(
Ja z jedzeniem nie mam problemu, jak zjem obiad o 14 to już nie jem wogóle, ale mam ze spaniem . Jak nie spie 10godz to i w dzień muszę swoje dospac. Nie potrafiłabym tak mało spac jak TY.
No ja też nie mam problemu z jedzeniem hmm jak sobie przypomni mój budda,że nie zjadł kolacji na czas to nie da rady wcinam i o 24-ej .
Śpię różnie teraz udaje mi się spać po 6 godzin ,a wystarcza 7 -m .Ale są zawodnicy co nie wiem czy 3 godziny śpią ...
Ja mogę spać po 4godziny,5 ,ale w końcu organizm daje w kość dziękczynnie i to fajne nie jest .
Bogdziu dziękuję śliczna sikorka
Mój budda ( chudy i niepodobny do buddy) jada kolacje ale nawet nie wiem kiedy i ja mu w tym nie towarzyszę, bo on jest chudy choc jada a ja gruba choc nigdy kolacji nie jadłam.Nie ma sprawiedliwości, ale mnie to tak bardzo nie martwi.
Posągi Buddy najlepsze są w świątyniach,z domu najlepiej je wyeksmitować, a gdy by się opierały..... to ......jak mówiła moja teściowa: w japę,w japę,i po schodach!
Martko , buziaczki i całuski, ty ode mnie w japę dostajesz!
Strasznie radykalna ta Twoja teściowa była, ale pewnie miała rację, jak trzeba to trzeba......
No to sobie poczytałam... o wilczym apetycie, o niechęci do sprzątania w salonie, o gosposiu do pomocy nie tylko w kuchni... a przy okazji trochę się uśmiałam i popołudnie dobrze się zaczęło
Melduję, że tak się napatrzyłam na Twoje gołąbki, że moje też w piekarniku
Pod wpływem tych zdjęc kilka osób zrobiło gołąbki , więc jednak są potrzebne.
Elizko ja Cię podziwiałam za zdjęcia sikorek a dziś zajrzałam do pająków a tam Twoje zdjęcia. To Ty już wytrawny fotograf przyrody jesteś. Brawo.
Bogdziu ja u Ciebie codziennie....ale jakoś pisać nie mam o czym
U mnie nic się nie dzieje....tzn.. nic ogrodowego. Nawet fotek nie mam czasu porobić.
Czas przedszkola i chorób u mnie
Pozdrawiam!
To niedobrze Juziu jak choroby. Mam nadzieje że chociaż z przedszkolem problemów nie ma.
Ha... jak nie chodzi to już nie chce wrócić...trzeba sposobem
Ale tragedii nie ma. Choroby też spokojnie. Aktualnie zapalenie spojówek....czyli nic wielkiego
Trudno sie dziecku dziwic jak do tego czasu nie miało takich przedszkolnych rygorów , a choroby dobrze że nie z tych gdzie sie głowę traci. Pozdrawiam Juziu (jak ja lubie tak do Ciebie mówic)