Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Mala_Mi 16:50, 14 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Bogdzia napisał(a)

No to idę na coś gotowanego.... np zupka chuchana...... dawno jej nie gotowałam.....


Wiem o zupkach z torebek ale o chuchanej nie słyszałam, co to z nowinka???

To chińska zupka Yum-Yum ostra.. łyżka i chuchasz.... łyżka i chuchasz

Ale nic z tej zupki... wyszły wszystkie.. został się gorący kubek.. który z rozpędu zalałam zimną wodą, wiec gotowałam to w mikrofali.. tradycyjnie wykipiało... studziłam w zamrażarce.... ot... i ugotuj sobie zupę na obiad... same nieszczęścia.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Bogdzia 16:51, 14 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
asc napisał(a)


No to idę na coś gotowanego.... np zupka chuchana...... dawno jej nie gotowałam.....


Wiem o zupkach z torebek ale o chuchanej nie słyszałam, co to z nowinka???

To chińska zupka Yum-Yum ostra.. łyżka i chuchasz.... łyżka i chuchasz

Ale nic z tej zupki... wyszły wszystkie.. został się gorący kubek.. który z rozpędu zalałam zimną wodą, wiec gotowałam to w mikrofali.. tradycyjnie wykipiało... studziłam w zamrażarce.... ot... i ugotuj sobie zupę na obiad... same nieszczęścia.


Ania bo pęknę ze śmiechu.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Juzia 16:53, 14 lis 2012


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41364
asc napisał(a)


No to idę na coś gotowanego.... np zupka chuchana...... dawno jej nie gotowałam.....


Wiem o zupkach z torebek ale o chuchanej nie słyszałam, co to z nowinka???

To chińska zupka Yum-Yum ostra.. łyżka i chuchasz.... łyżka i chuchasz

Ale nic z tej zupki... wyszły wszystkie.. został się gorący kubek.. który z rozpędu zalałam zimną wodą, wiec gotowałam to w mikrofali.. tradycyjnie wykipiało... studziłam w zamrażarce.... ot... i ugotuj sobie zupę na obiad... same nieszczęścia.


o matko! ale perypetie
Dlatego nie lubię gotować....hehe
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
eliza3 16:57, 14 lis 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Bogdzia napisał(a)

No to sobie poczytałam... o wilczym apetycie, o niechęci do sprzątania w salonie, o gosposiu do pomocy nie tylko w kuchni... a przy okazji trochę się uśmiałam i popołudnie dobrze się zaczęło
Melduję, że tak się napatrzyłam na Twoje gołąbki, że moje też w piekarniku


Pod wpływem tych zdjęc kilka osób zrobiło gołąbki , więc jednak są potrzebne.

Elizko ja Cię podziwiałam za zdjęcia sikorek a dziś zajrzałam do pająków a tam Twoje zdjęcia. To Ty już wytrawny fotograf przyrody jesteś. Brawo.

Twoje słowa to miód na serce Dzięki ogrodowisku zaczęłam robić zdjęcia i sprawia mi to dużo radości, nie są to zdjęcia wysokich lotów, ale tak sobie myślę, że nie ważne czy lepsze, czy gorsze, ale ważne, że obserwujemy przyrodę i zauważamy rzeczy obok których nie jednokrotnie przechodzilibyśmy obojętnie.
Mnie obserwacji przyrody uczył tata, jako dziecko obserwowałam przyloty i odloty ptaków, terminy zakwitania i przekwitania roślin i wiele innych obserwacji... ale o tym może innym razem.
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
Bogdzia 17:02, 14 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Juzia_G napisał(a)



No to idę na coś gotowanego.... np zupka chuchana...... dawno jej nie gotowałam.....


Wiem o zupkach z torebek ale o chuchanej nie słyszałam, co to z nowinka???

To chińska zupka Yum-Yum ostra.. łyżka i chuchasz.... łyżka i chuchasz

Ale nic z tej zupki... wyszły wszystkie.. został się gorący kubek.. który z rozpędu zalałam zimną wodą, wiec gotowałam to w mikrofali.. tradycyjnie wykipiało... studziłam w zamrażarce.... ot... i ugotuj sobie zupę na obiad... same nieszczęścia.


o matko! ale perypetie
Dlatego nie lubię gotować....hehe


To tylko u Ani takie perypetie, no chyba że u Ciebie też??????
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 17:05, 14 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
eliza3 napisał(a)


No to sobie poczytałam... o wilczym apetycie, o niechęci do sprzątania w salonie, o gosposiu do pomocy nie tylko w kuchni... a przy okazji trochę się uśmiałam i popołudnie dobrze się zaczęło
Melduję, że tak się napatrzyłam na Twoje gołąbki, że moje też w piekarniku


Pod wpływem tych zdjęc kilka osób zrobiło gołąbki , więc jednak są potrzebne.

Elizko ja Cię podziwiałam za zdjęcia sikorek a dziś zajrzałam do pająków a tam Twoje zdjęcia. To Ty już wytrawny fotograf przyrody jesteś. Brawo.

Twoje słowa to miód na serce Dzięki ogrodowisku zaczęłam robić zdjęcia i sprawia mi to dużo radości, nie są to zdjęcia wysokich lotów, ale tak sobie myślę, że nie ważne czy lepsze, czy gorsze, ale ważne, że obserwujemy przyrodę i zauważamy rzeczy obok których nie jednokrotnie przechodzilibyśmy obojętnie.
Mnie obserwacji przyrody uczył tata, jako dziecko obserwowałam przyloty i odloty ptaków, terminy zakwitania i przekwitania roślin i wiele innych obserwacji... ale o tym może innym razem.


Świetnie jak rodzice czy n-le potrafią dziecku pokazac piękno przyrody i nauczą przyglądac sie temu pięknu i nie przechodzic obok niego obojętnie, a ze zdjęc można sie też dużo dowiedziec ja np dowieziałam sie ze jak woda zamarznie to ptaki jedzą śnieg , na żywo nie zauważyłabym tego.Dobrze Ci idzie wiec trenuj dalej.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
eliza3 17:19, 14 lis 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
asc napisał(a)


No to idę na coś gotowanego.... np zupka chuchana...... dawno jej nie gotowałam.....


Wiem o zupkach z torebek ale o chuchanej nie słyszałam, co to z nowinka???

To chińska zupka Yum-Yum ostra.. łyżka i chuchasz.... łyżka i chuchasz

Ale nic z tej zupki... wyszły wszystkie.. został się gorący kubek.. który z rozpędu zalałam zimną wodą, wiec gotowałam to w mikrofali.. tradycyjnie wykipiało... studziłam w zamrażarce.... ot... i ugotuj sobie zupę na obiad... same nieszczęścia.

ale się uśmiałam, właśnie M przeczytałam i prawie się udusił ze śmiechu, jadł gołąbki co je zachęcona Bogdziwymi zrobiłam i ryż mu wpadł tam gdzie nie trzeba i kolejne nieszczęście... ha, ha
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
Pszczelarnia 17:25, 14 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Wszystko jednym tchem poczytałam. Gołąbki są bardzo praktyczne.
Bogdziu u mnie nie może być mowy o mrożeniu - czasami cały dzień nie ma prądu, bo wycinka w lesie albo właśnie wiatr uszkodził jeden jedyny kabel.

A propos drzew: jak już rozgościliśmy się na nowym miejscu zamieszkania wszyscy wiejscy sąsiedzi byli przekonani, że teraz to "zrobimy sobie ładnie" (czyt. wytniemy drzewa), a myśmy jeszcze dosadzili masę.
I to są nasze domowe cytaty: "państwo sobie zrobią, tak, wytną drzewa". Mój ojciec nie pozwoli żadnego wyciąć - bardzo przeżywa każdą konieczność wycinki. I słusznie. Ale my działamy racjonalnie. Jak wycinamy to i sadzimy. Ja przeżyłam dwa kataklizmy drzewne: raz jak powódź zabrała tak wiele i drugi raz, jak RZGW bez opamiętania wycinało i podcinało im korzenie wykonując prace na tzw. potoku (żeby było śmieszniej cieli nie swoje). To tej pory nie mogę odżałować klonów i jaworów, i buków, wiązów. Aż mnie coś ściska.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
ana_art 17:25, 14 lis 2012


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
ale się usmiałam z zupy chuchanej

Bożenko powiedz mi proszę jakiego obiektywu używasz do robienia zdjęć np ptakom? Dzisiaj polowałam z obiektywem na sikorki ale marnie mi to polowanie wyszło...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Mala_Mi 17:31, 14 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Bożenka.... to nie jest śmieszna ... to tragiczne............. Mogę u siebie robić spotkanie co miesiąc, gości mogę przyjmować... ... tylko te gotowanie.. to naprawdę tragedia I dlatego nie lubię świat....
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies