To jeszcze mazurki. To młode ptaki które własnie wyleciały z gniazda i rodzice przyprowadzili je na naukę jedzenia słonecznika. Były na drucie i na okolicznych krzakach . Te ich specyficzne pozy spowodowane tym że jak rodzice lecieli po słonecznik to one niecierpliwie wpatrywały sie czy juz wracają i bedzie jedzonko.

Bogdzia napisał(a)

niech Ci do glowy nie przyjdzie usuwac ten drut hihih

Ale słodziutkie ptasie

Tyłeczki mazurków na poprawę humoru bardzo mi sie podobaja

Będe podziwiać spotaknie u Ciebie serwując kawę tesciowej w ogrodzie.... ale teściowej sie nie odmawia...

Dupki mazurków i wszystkie pozostałe piękne, wzrusza mnie dzika przyroda, pełna harmonia, odpowiedzialność, prostota i piękno.

Szare dupki mazurków pooglądałam

U mnie w tym roku 4 kosy w gnieździe, ale ledwo piórka na skrzydełkach dopiero im rosną...

Mało stresu Ci życzę Bogdziu...jak sobie pomyślę o czerwcu, to mnie już dopada...

Od rana fajne foty u ciebie. Te dupki mazurków świetne
Chyba żałuję że schowałam karmniki do garażu, może trzeba było zostawić choć jeden i teraz cieszyć się u mnie podobnymi gośćmi.