Ha ha, Anka, normalnie niemożliwa jesteś
A tak poważniej to nie wiem czy Bym Bogdzię za teściową chciała - mam złe przeczucia Niech lepiej koleżanką zostanie
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Bogdziu, zauważyłam a teraz znalazłam potwierdzenie mojego spostrzeżenia w książce (u mnie na wątku tytuł), którą czytam, że klony nie co roku wydają skrzydlaki. Tak jest u nas. Obok mamy wielkie klony i nie co roku mnóstwo siewek. Raczej co 2-3 lata.
Mój ginnala (powinien lada moment trafić do parku we Wro.) niecięty pięknie czerwony był ale szybko opadł - jak to klony.
No podpadasz mi Monia. Muszę Ci powiedziec że było sporo dziewczyn które chciały mnie za tesciową i to nie ze wzgledu na syna ale ze względu na mnie i to wszystko były moje wieloletnie uczennice więc znały mnie dosc dobrze. Są ludzie którzy cenią obojętnosc tesciowej ale sa tez tacy którzy doceniaja jej starania. Napisałam więcej ale skasowałam bo to nie miejsce na takie rozmowy.