U mnie troszke śnieg sie podtopił ale nie stopił , nie jest jednak juz taki ładny jak na poczatku. Jest dosc zimno wiec dalej juz nie topnieje ale pogoda ma sie zmienic wiec pewnie i on zniknie.Pozdrówka serdeczne Aga.
Pokazywali dzis w tv Tarnów i ledwie odrobinę śniegu. U mnie dzis ledwie troszke płatków popadało wiec mimo że mamy od siebie jakies 2 km to znów u Ciebie większe opady.Macham.
Szkoły bywaja lepsze i gorsze , równiez programy a prawda jest taka że i tak najwazniejszy jest nauczyciel.Dawno u Ciebie nie byłam , muszę zajrzec.Macham Kasiu.
Rodzice maja prawo tak wychowywac dzieci jak chcą byle to innym nie przeszkadzało. Jesli ktos chce religii powinien ja miec a jesli filozofii czy etyki tez powinien ja miec. Wiadomo że na ogół i tak z dziecka wyrosnie człowiek o pogladach zblizonych do rodziców bo rozmowy w młodym wieku kształtuja człowieka i tylko wielcy buntownicy je zmieniają.
Masz racje ze to nie miejsce na takie rozmowy ale zima w ogrodach nic sie nie dzieje wiec by utrzymac kontakt gadamy na róznych watkach na różne tematy, widziałam o urzadzaniu mieszkań ,,, toruńskim grzybku" wiec u mnie troche o szkole ale chyba czas i ten temat zakończyc.
Bogdziu, zamykając ten temat bo miejsce nie to powiem tylko, ze źle mnie zrozumiałaś nie że, tylko jak
Po trzydziestu paru latach pracy w tej profesji widzę zbyt wiele złych rzeczy i obawiam się tylko żeby ktoś znowu coś nie popsuł.
Wracając do naszych spraw ogrodowych
Czy podlewasz rodki zimą? U mnie piach i chyba ich chorowanie w dużej mierze wynika z tego Pozdrawiam
Tematy może i ciekawe i pewnie nawet wymagajace dyskusji ale to forum dotyczy tylko ogrodnictwa wiec po wymianie kilku poglądów czas zakonczyc dyskusje. Miło mi ze zagladasz i zapraszam częściej ale o czym teraz rozmawiac. Ogród zimowy przez kilka miesiecy bedzie taki sam, planowac nie mam co bo miejsca brak, wieje nudą.Jednak zawsze jestes mile widziana w tej nudzie .
Nie zrozumiałam Cię źle ale zeby to wyjasnic musiałabym wiecej napisac wiec wolałam przemilczec. Ja nie widze tu pochopnego działania , uważam ze jest przemyślane . Motywowac z oczywistych wzgledów nie chcę.
Zapomniałam napisac o rh. U mnie tez jest bardzo uboga piaszczysta ziemia ale akurat dla nich jest taka dobra bo nie lubia wody stojącej w korzeniach. Przez to jest jednak kłopot w ich uprawie bo trzeba dosc często podlewac.Zimą podlewam bardzo rzadko i nie zawsze bo czasem mróz trzyma cały czas i wtedy nie ma sensu ale jesli mróz był długo a potem jest choc 0 stopni to raz , rzadko dwa razy podlewam szczególnie po duzych mrozach bo woda wtedy odparowuje szybciej co mnie mocno zdziwiło, ale widziałam zimą w duzym mrozie parujace jeziorko , parowało bardziej niz latem. Moze były jakies specyficzne warunki. Obowiazkowo podlewam gdy tylko ziemia zacznie rozmarzac juz przy zerze robię to obowiazkowo.Myśle ze rh głównie choruja z dwóch powodów , albo sa źle posadzone albo kupiłas gatunki mało odporne które trzeba posadzic między drzewami by słońce nie miało do nich zbyt duzego dostepu.