Witam!
Gosiu, Anitko, Evo i Zuzko - mój teść to złota rączka, brat teścia to budowlaniec i mój M też w takich rzeczach "obcykany", także weszłam w dobrą rodzinę, która cierpliwie realizuje moje wizje. Co prawda przy drugim malowaniu balustrady sama siebie przeklinałam za wymyślenie takich wywijasów, ale jestem zadowolona z efektu, dziś sobie schnie a jutro będzie wieszana
Ogród radzi sobie sam, muszę wykorzystać wolne i robię jak najwięcej się da - wczoraj cały dzień przerabiałam pomidory, jakieś 20 kilo, dziś zostało mi dokończyć suszone do słoików.
na przecier
suszone do zalewy
z ogrodu