Welka
16:56, 23 sie 2013
Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Kochani, przede wszystkim dziękuję za zaglądanie i pamięć, bo ja ostatnio z tym mam problem i nawet nie mam kiedy zobaczyć co u Was.
Sebek, dziękuję
Beata, motyle na pinky winky są przez kilka dni, później już nie siadają, nie wiem z czym to jest związane, ale dziś na przykład ani jednego motylka nie było, a na innych hortensjach jakieś pojedyncze egzemplarze się trafiają.
Bożenko, pracowitość wyszła mi bokiem, dziś organizm się zbuntował i nie miałam nawet siły podjazdu pozamiatać po wczorajszym wywożeniu gliny, także przymusowo odpoczywam.
Aniu, przedwczoraj przerobiłam z 10 kilo pomidorów oraz trochę ogórków i zapowiedziałam M że jak jeszcze będę chciała robić jakieś słoiki to niech je pobije, bo szybciej się wykończę niż je przejemy, także ogórki gruntowe powyrywałam (zaczął łapać je przy okazji jakiś przędziorek albo inne paskudztwo), ale z pomidorami jeszcze z raz będę musiała się zmierzyć
Tess, teść i M znoszą jeszcze cierpliwie moje wizje, więc muszę to wykorzystać, ale jeszcze tyle u nas do zrobienia, że muszę zacząć powoli dawkować im moje plany, żeby ich nie wystraszyć
Sebek, dziękuję

Beata, motyle na pinky winky są przez kilka dni, później już nie siadają, nie wiem z czym to jest związane, ale dziś na przykład ani jednego motylka nie było, a na innych hortensjach jakieś pojedyncze egzemplarze się trafiają.
Bożenko, pracowitość wyszła mi bokiem, dziś organizm się zbuntował i nie miałam nawet siły podjazdu pozamiatać po wczorajszym wywożeniu gliny, także przymusowo odpoczywam.
Aniu, przedwczoraj przerobiłam z 10 kilo pomidorów oraz trochę ogórków i zapowiedziałam M że jak jeszcze będę chciała robić jakieś słoiki to niech je pobije, bo szybciej się wykończę niż je przejemy, także ogórki gruntowe powyrywałam (zaczął łapać je przy okazji jakiś przędziorek albo inne paskudztwo), ale z pomidorami jeszcze z raz będę musiała się zmierzyć

Tess, teść i M znoszą jeszcze cierpliwie moje wizje, więc muszę to wykorzystać, ale jeszcze tyle u nas do zrobienia, że muszę zacząć powoli dawkować im moje plany, żeby ich nie wystraszyć

____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Ewelina Moje zmagania ogrodowe