U mnie tez było dziś tak zimno ze bardziej do jesieni to podobne niż do lata tylko chwilami jak słońce wyszło było przyjemnie ale cóż zrobic na pogodę sposobu nie znajdę.. Staram sie optymistycznie na to patrzeć , ze w sumie dobrze ze nie ma upałów po 30 stopni bo to jeszcze gorzej .... Do zobaczenia w sobotę pozdrawiam M

ANiu, a u mnie dla odmiany padało pół dnia z przerwami, a raptem dzieli nas kilkanaście km i las miejski
a ja chcę upały, jak sie wreszcie człowiek może wybrać na wakacje, to pogoda się psuje

Ewelino, jak mawia moja mama, zapalona ogrodniczka, lubiąca porządeczek w ogrodzie - "Albo one (chwasty), albo ja " i pieli niezmordowanie prawie cały rok.

Ja wolę ,żeby było tak jak dzisiaj bez deszczu cały dzień , bo jutro znowu pielenie, a w sobotę do 14.00 za mocno grzało przy pracy to nie za bardzo, ale wakacji Megi życzę udanych i ciepłych, do jutra

Jak byłam w ciąży z Karolkiem miałam wyznaczony termin na 8 kwietnia, nie lubię marca, wiec modliłam się, żeby urodził się obojętnie którego ale koniecznie w kwietniu, więc 1 kwietnia, pod koniec ciąży wzięłam sobie deseczkę pod kolana, podpierałam się o motykę przy wstawaniu, ale jeden prostokącik przed wejściem wypieliłam, drugi tylko z grubsza. 3 kwietnia w niedzielę (termin położenia do szpitala miałam na poniedziałek) wybraliśmy sie na wycieczkę do lasu, z której wróciłam z różową przylaszczką i ja wkopałam (potem dowiedziałam się, że jest bardzo chroniona, ale chronię ją bardzo u mnie). Dwa tygodnie po cięciu już też latałam z motyką, bo mnie chwasty denerwowały, w połowie maja w półmroku pieliłam truskawki, także sami widzicie, że naprawdę ich nie lubię.
Monia, do soboty
Ania, Megi do jutra

Witam, jestem po superspotkaniu z Anią Monte i Megi, zdjęcia się zmniejszają, zaraz będę wklejać.

Ewelinka231281 napisał(a)

Starsza siostra zostawiła mi dziś swojego syna do opieki i skoczyła na grzyby, w zamian za opiekę zostawiła mi kurki (drugie tyle miała dla siebie, młodsza siostra trochę mniej)




Część będzie jutro na obiad, część zamrożę na zimę.

co za widok, kurki uwielbiam i w tym roku miałam już okazję kilka razy jeść smażonkę i zupkę, pyszota

Dziewczyny uciekały od zdjęć, ale jakoś się udało

Te roslinki których nazwy pamiętam wstawię u siebie, reszta będzie u Ani
Anabelka


Southern Comfort

listek jakiejś hosty

Chyba sashay

Midas Touch (kawałeczek juz rośnie u mnie

Klon palmowy

Brunnera (?)

Pigwa

Witaj Ewelinko Tworzysz piękny ogród. Masz fajnych małych pomocników Jesteś z Olsztyna - to piękne miasto. Kiedyś tam studiowałam Pracowita jesteś. Przy dwóch małych szkrabach masz czas na ogród i Ogrodowisko. Już widać efekty Twojej pracy Już blisko ogrodowiskowego