Aniu, miód mamy różny, co nam nasza Danusia od pszczół nawarzy, to bierzemy. Ja lubię każdy rodzaj miodu, w tym przypadku nie wybrzydzam W sumie nigdy się nie zastanawiałam, czy rodzaj miodu ma większy wpływ na te ogórki ? Hmmm, trzeba będzie zrobić eksperyment - na pewno został mi miód spadziowy przywieziony z południa Polski, mam też nasz lipowy, wielokwiatowy, rzepakowy i chyba jeszcze gryczany. Nie mam już akacji, malutko jej było w zeszłym roku.
W starym Polu kupić można też miody, albo od naszej Aldonki lub Pszczółki, akacjowy bardzo lubię, gryczany ostrzejszy jest i dobry na serce, wielkokwiat też dobry, a na rzepakowy mówię "smalec"