Pare dni temu mówiłam Ani, że gorczyca odstrasza opuchlaki, bo faktycznie na rh były wygryzione liście, po podsypaniu gorczycą przestały tam buszować, ale zmieniam zdanie. Wygryzione liście mam już wszędzie: na żurawkach, hostach i hortensjach mimo, że w pobliżu jest gorczyca. Najgorsze jest to, że nie mogę dorwać żadnego skubańca, gdzie nie wchodzę do tych którzy mają opuchlaki to czytam, że w nocy można na nie polować lub siedzą sobie na ścianach domu, a u mnie nic. Chodzę w nocy, o różnych godzinach, z latareczka i nie znajduję na tych roślinach nic oprócz ślimaków i pająków. Tych drugich nie podejrzewam o robienie dziur, ślimaki bym podejrzewałam, ale są tam tylko niewygryzienia na krawędziach liści. Robale maja u mnie niezła stołówkę, została jeszcze porcja gnojówki z wrotyczu, ale jakoś nadziei na poprawę nie widzę. Trzeba będzie jakoś inaczej z nimi porozmawiać.