Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje zmagania ogrodowe

Moje zmagania ogrodowe

Welka 10:33, 15 sie 2014


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Beta, dziękuję i również pozdrawiam
Aniu, już wczoraj w wątku o opuchlakach napisałam, że opuchlaki mają u mnie ogród w wersji all inclusive. Widzę działanie wrotyczu, ale tylko jako gnojówka, żadne napary/wywary nie poskutkowały - wczoraj po podlaniu gnojówką powyłaziła cała grupa i można było je pozabijać. Też jestem za mroźną zimą, wolę taką z mrozem (choć samej zimy nie lubię)niż majowe przymrozki, bo te zawsze więcej szkód robią.
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Ewik 12:35, 15 sie 2014


Dołączył: 19 gru 2013
Posty: 5292
Super kolekcję żurawek masz, rozchodniki też śliczne, pozdrawiam
____________________
Ewa * Ogródek z futrzakami i kamieniami
Welka 10:18, 17 sie 2014


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Ewko, dziękuję i pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
EPODLAS 20:07, 19 sie 2014


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Ewelinko, gratuluje ilości rozchodników i podziwiam twoją wiedzę na ich temat. Ja mam takie z czerwonymi liśćmi i na tym moja wiedza na ten temat się kończy. Fajnie się te moje rozrosły i są na trawiastej rabacie. Trawki też śliczne.
____________________
Mój ogród
Tess 16:53, 21 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Welka napisał(a)
Beta, dziękuję i również pozdrawiam
Aniu, już wczoraj w wątku o opuchlakach napisałam, że opuchlaki mają u mnie ogród w wersji all inclusive. Widzę działanie wrotyczu, ale tylko jako gnojówka, żadne napary/wywary nie poskutkowały - wczoraj po podlaniu gnojówką powyłaziła cała grupa i można było je pozabijać. Też jestem za mroźną zimą, wolę taką z mrozem (choć samej zimy nie lubię)niż majowe przymrozki, bo te zawsze więcej szkód robią.


Ewelina, w jakich proporcjach robisz a następnie rozcieńczasz gnojówke z wrotyczu?


To byłoby okropne, gdyby te wszystkie piękne kwiaty opchlaki zeżarły.
Podobno rozchodniki to ich przysmak, większy nawet, niż zurawki.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Welka 18:55, 21 sie 2014


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
EPODLAS napisał(a)
Ewelinko, gratuluje ilości rozchodników i podziwiam twoją wiedzę na ich temat. Ja mam takie z czerwonymi liśćmi i na tym moja wiedza na ten temat się kończy. Fajnie się te moje rozrosły i są na trawiastej rabacie. Trawki też śliczne.


Bożenko, jaka tam wiedza, to tak łatwe w uprawie rośliny, że w zasadzie nic przy nich nie robię (teraz zbieram opuchlaki )
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:02, 21 sie 2014


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Tess napisał(a)


Ewelina, w jakich proporcjach robisz a następnie rozcieńczasz gnojówke z wrotyczu?


To byłoby okropne, gdyby te wszystkie piękne kwiaty opchlaki zeżarły.
Podobno rozchodniki to ich przysmak, większy nawet, niż zurawki.



Tess, skorzystałam z przepisu Waldka podanego w wątku o opuchlakach
waldek727 napisał(a)

Wszystkie gnojówki roślinne sporządzam w 20l wiadrze. Po przecedzeniu przelewam wyciąg do 100l beczki z deszczówką. Nie jest to tak bardzo istotne czyj preparat będzie bardziej skoncentrowany, a czyj bardziej wodnisty. Najważniejsza w tym działaniu jest systematyczność. Rok w rok dwa razy w sezonie wegetacyjnym 100l wrotyczu wędruje na 300m2 powierzchni ogrodu.
To nie ma dotrzeć do szkodników, to nie ma ich zabić czy w jakikolwiek inny sposób unieszkodliwić. Przesiąknięta na wskroś gleba terpenami, kamforami, tymolami i jeszcze wieloma innymi zapachami nie będzie zachętą dla zwierząt które posługują się w swoim życiu biologicznym węchem i smakiem do jej zasiedlania, do pobierania z niej pokarmu, a w konsekwencji też i do rozmnażania. Dotyczy to również owadów ssąco-kłujących które tym samym sposobem zniechęcane są do zasiedlania roślin w ogrodzie.
Również przesyłam pozdrowienia.



Wiadra miałam 25 l, wrotycz po tygodniu rozniosłam pod roślinami, część "wodną" rozlewałam do konewki 10 l, gdzieś tak ok. 2 l gnojówki i reszta wody (pod niektóre rośliny dawałam i około 2,5 l gnojówki i ciut mniej wody, bo już w trakcie podlewania zapomniałam jakie proporcje mają być dokładnie )

Dopiero podlanie gnojówką sprawiło, że robale się pokazały i można je było łapać. Pierwsze dwie noce zbierałam po ok. 30 osobników, dwie następne noce po 20, ostatnie noce około 5-8. Ciekawe ile jaj zdążyły złożyć? Jak teraz najlepiej zawalczyć z jajeczkami/larwami w ziemi?
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:09, 21 sie 2014


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Kilka tylko roślinnych, bo...




mamy już w domu pieska, opuchlaki przy tym małym szkodniku to chyba będzie pikuś


Karol próbuje jej wytłumaczyć, że mama się wścieka, jak ktoś wchodzi do jej ogródka (i kopie!)

ulubiona zabawa


Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
kaisog1 19:32, 21 sie 2014


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Hahahhaha wysyp szczeniaków na forum Ile ma? 7-8 tygodni? Po naszą jechaliśmy przez Twoje okolice az do DOrotowa
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
martaibartek 21:09, 21 sie 2014


Dołączył: 04 sie 2012
Posty: 1140
Gratuluję nowego członka rodziny.

To czysty owczarek czy mieszaniec?
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies