gusiarz napisał(a)

Elu - mówisz, masz - baaardzo je lubię , mam je po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni

Aga, jakie piękne! Zachwycam się naparstnicami!!!

Ja też

zjadło mi powiadomienia, 'odchaczam' się u Ciebie, szałwiowa dziewczyno

Uwielbiam Twój ogród! Mój ulubiony na ogrodowisku! Serio mówię! Bosko jest u Ciebie!

Sławko, żaden katalog, małopolska ziemia ino Jeśli idzie o ilość szałwii: na pierwszym planie jest 7 szt, a na drugim 8.

Anita - dzięki, ale wiesz... wszystko zależy od ujęcia... marzy mi się ChFSh w moim ogrodzie, ale może, jak to Marzenka pisała w momencie jego odmładzania się uda

Magdziu - dzięęęki za gratki

Marzenko - ciski sadzić w rzędy czy na mijankę? Taras niczym nie malowany - to kompozyt... wiem, wiem wiele kontrowersji, ale nie muszę czyścić, odnawiać, olejować... i ma od razu popielaty kolor

Małgorzatko - uszy mi czerwienieją od komplementów... bardzo dziękuję za uznanie i miłe słowa. Uchwyciłaś sedno mojego ogrodu: miało być po angielsku w nowoczesnym wydaniu i pani projektant - Marysiu - tu uśmiechy wieeeelkie do Ciebie - spisała się na medal

Te szałwie są genialne!

Znów Aguś nie bądź taka skromna hehe Sprawiają wrażenie choćby były posadzone w dziesiątkach sztuk. Aha... czyli w tym ogrodzie swoje ręce maczała projektantka... no, no jest z czego być zadowolonym I te moje ulubione łączenie nowoczesności z stylem naturalistycznym Pozdrawiam i zmykam dzielnie pracować

Aguś - ja je pokochałam, gdy zobaczyłam u teściowej.... ona ma piękny różany ogród i piwonie i magnolie... ja w sumie romantyczna dusza jestem a mąż lubi nowoczesność - więc idziemy na kompromis

Beatko - witaj. Naparstnice kupiłam w ubiegłej jesieni na alle jako odmianę lavender. Z tej odmiany jest tylko jedna - ta najwyższa. Ma piękne ciemnozielone liście i jest bardzo wysoka. Reszta jest niższa i biała lub w kolorze fuksji. Po kwitnieniu pozbieram nasionka i może uda mi się wysiać...

Magnolio - macham

Ala - kiedy wreszcie mnie odwiedzisz??

Sebciu - dzięki

Sławko - owszem - jak najbardziej, o co Ty mnie podejrzewasz... aż takich talentów to ja nie mam....niestety

Sławko - wdrażamy jednak i nasze pomysły - np. gabiony, ognisko, nasadzenia przed miskantami (róże, tulipki), donice, mebelki, ławeczka z powojnikiem - ale to już są detale Pozdrawiam

Edit:
ach zapomniałam - grabuki - to też już nasze ryzyko