Dziękuję kochani za wszystkie pocieszanki

Ja jeszcze o te cisy zawalczę!
W piątek lub sobotę je posadzę w nowej ziemi, wyżej.
Jak nie przetrwają, to na jesień będzie żywopłot grabowy.
Ewuniu, wody gruntowe są bardzo wysoko w całym Wrocławiu.
Ale u mnie problem jest taki, że spadek mojej działki był w stronę domu i tarasu.
Wywalczyłam (dla całego osiedla), że zbiorą ziemię i zrobią spadek na koniec ogrodu.
Tam jest też ogromna rura drenażowa.
Najwyraźniej jednak niesprawna (zamulona).
Po zdjęciu grubej warstwy ziemi został taki "twardy beton" - jakaś nieprzepuszczalna warstwa, na której zatrzymuje się woda z opadów.
Wszędzie mam podwyższone rabaty, tylko ten płotek jest tak nisko.
Poza tym wcześniej, po posadzeniu, przysypałam te cisy zbyt grubo żwirkiem i też pomogłam im dusić się…
Woda nie stałaby tak, ale ja wczoraj wsadziłam cisy w ten rów i nie zasypałam, bo chciałam podsuszyć korzenie.
A dziś już nie zdążyłam zasypać przed burzą…
Będzie dobrze

Tak czy inaczej!