Aneta, nie bój się ćmy. Ja też się bałam i nawet zamierzałam poddać się bez walki, ale opracowałam strategię, która pokonuje ćmę.
Kup lepinox - można już kupić na allegro małe opakowanie. Mi takie jedno opakowanie starcza na jeden oprysk wszystkich bukszpanów, a mam ich trochę. Więc kup od razu 3 opakowania - starczy ci na cały sezon. Popryskaj lepinoxem albo już teraz profilaktycznie i potem co 3 miesiące, albo jak nie chcesz teraz to czekaj na pojawienie się ćmy lub gąsienic- zależy co zauważysz jako pierwsze - i wtedy opryskaj wszystkie bukszpany, a potem już co 3 miesiące powtórka.
Ja dodatkowo mam mączkę bazaltową, którą posypuję bukszpan, na którym ewentualnie było niedopryskane i dalej żerowała gąsienica. Po dwóch dniach gąsienic nie ma (mączka uszkadza ich "ząbki" i giną), a mączkę można strzepać z bukszpanu albo deszcz ją zmyje.
Już drugi rok tak robię i straciłam tylko 1 małą kulkę, (która podczas oprysku schowała mi się pomiędzy miskantami i nie została opryskana) i po kawałeczku 2-3 bukszpanów, które po przycięciu już pięknie odrastają. Cała praca, którą trzeba wykonać to 3 razy oprysk bukszpanów w sezonie - przyuczyłam już do tego mojego męża

- i ewentualnie posypanie mączką.