Też Was, Dziewczyny uwielbiam

Coś nam się tony wypowiedzi wznoszą.
Nieszka, jak widzę mamy podobną frekwencję bywania na forum, ale robota ogrodowa idzie, swoim niespiesznym, acz wytrwałym rytmem?
Co jest z tym klimatem ogrodu, o którym tak wiele osób u mnie pisze?
Podejrzewam, że najbardziej wyczuwalny jest na moich fotkach (bo tak chciałabym go widzieć, ten mój ogród), ale wystarczy, aby odwiedził go ktoś i zrobił swoje zdjęcia, wówczas tzw. klimat rozmywa się i pryska. Przerobiłam to już. Nie wierzcie moim fotkom!
Ziele, Ania, martagony nie sprawiały mi żadnych problemów, nie przepadły, po prostu chciałabym mieć ich nieskończenie dużo, no w każdym razie spory łan. Na łan białych właśnie mam szansę, a te co dopiero dokupiłam, to łan potencjalny, kiedyś tam...
Czy warto kupić martagony? Jak masz warunki do ich uprawy, a nie masz ambicji na ogród idealny, to jak najbardziej warto!