Wiunia, z grabami czekasz? Ciężko się z wszystkim wyrobić. Zazdroszczę umytych okien . Mnie jeszcze zostało kilka, ale się tam nie przejmuję wcale. Ogród też nie jest wystrzyżony, ciężko się rozdwoić. Jest za to energia i słonko wreszcie. Wesołych i pogodnych Świąt Wiunia.
Moniko właściwie to czekam tak z przymusu, ponieważ jaszcze mi ich nie przywieźli wiesz jak to jest "od znajomych znajomych" tylko jak je dostane , gdy będzie już za późno na sadzenie to będę naprawdę zła
U mnie ogród też czeka na dokończenie obrzeża rabaty, pomalowanie ławki i pompy, skoszenie trawy, bo strasznie wybujała w niektórych miejscach itp. Jakoś to przeżyję ale bardzo mnie taki stan denerwuje...Monisiu życzę Ci również Zdrowych i Wesołych Świąt !!!